OŁDRZYCHOWICE KŁODZKIE > gm. Kłodzko - Miejscowość jednak z perspektywą

(Inf. wł.). Patrząc na położenie Ołdrzychowic Kłodzkich w odniesieniu do rzeki Białej Lądeckiej, szczególnie w kontekście nie tylko ostatniej powodzi, można powiedzieć, że jest ryzykiem w cokolwiek w nich inwestować. I tak będzie dopóty, dopóki życzenie wyhamowania nurtu tego cieku nie stanie się rzeczywistością. Mają temu służyć np. wypatrywane zbiorniki w górnym biegu cieku, na których budowę jednak nie wszyscy mieszkańcy części Masywu Śnieżnika i Gór Złotych chcą się zgodzić. 
 

Ołdrzychowice Kłodzkie wciąż pozostają wsią łańcuchową, ciągnącą się wzdłuż i położoną niewiele wyżej od koryta rzeki. Wystarczy większy opad deszczu w okolicznych górach, aby z jej przyczyny dochodziło do wylewu wody i podtopień, a bywa, że i powodzi. Mimo ryzyka takiego zagrożenia przed wiekami i dziesięcioleciami budowano domy, budynki gospodarcze, stawiano fabryki i obiekty publiczne, nawet znalazło się miejsce na dworski park. Wygląda na to, że z reguły zakładano, iż natura okaże się łaskawa dla tej miejscowości i jej społeczności. A gdy tak się nie stało, usuwano zaistniałe szkody i życie toczyło się dalej aż do kolejnego tego rodzaju kataklizmu.

U schyłku poprzedniego stulecia wysokość fal powodziowych była rekordowa. Z przestrzeni zniknęło sporo nieruchomości, bo jedne zabrał silny nurt, a inne trzeba było rozebrać ze względu na stwarzane zagrożenie dla życia i zdrowia. Ubiegłoroczna powódź była jeszcze bardziej groźna i dolegliwa, z tej przyczyny nie wszędzie da się zamieszkać.
 

Ale władze gminy nie chcą rezygnować z niektórych swoich zamierzeń w Ołdrzychowicach Kłodzkich. W dalszym ciągu obstają za zagospodarowaniem obiektów poprzemysłowych byłej fabryki lnu, widzą w tym miejscu inkubator przedsiębiorczości ze sferą produkcyjną i usługową oraz tak wypatrywanymi miejscami pracy. Swoją koncepcją m.in. zainteresowały Generalnego Konserwatora Zabytków. Są również za odtworzeniem parku podworskiego, mając na ten cel zapewnione fundusze.
 

- W związku z tym, że jest to teren zalewowy, nie możemy tam póki co montować elementów trwałych. Natomiast jestem zdania, że można zapewnić mieszkańcom i turystom ładnie zaaranżowany teren, który później, gdy Wody Polskie poskromią Białą Lądecką, da się ubogacić - mówi wójt Zbigniew Tur: - Ruch inwestycyjny, remontowy i porządkowy nie tylko z naszej strony to potwierdzenie, że miejscowość ma przed sobą perspektywę.