Kopalnie przegrywają z ochroną środowiska
Napisano dnia: 2021-09-01 10:03:58

GMINA KŁODZKO (inf. wł.). Ten obszar położony na ziemi kłodzkiej cechuje się nie tylko swoją malowniczością. To także teren bogaty w surowce kopalne, których eksploatacją zajmuje się kilka podmiotów. Jaka czeka je przyszłość?
Program Natura 2000 wskazuje rejony na obszarze Unii Europejskiej, które są objęte szczególną ochroną przyrody. Wśród nich znajduje się gmina wiejska Kłodzko, gdzie występują unikatowe siedliska przyrodnicze. Z tego względu służby odpowiedzialne za ochronę przyrody nie godzą się na dalsze funkcjonowanie na tym terenie kopalni mocno ingerujących w środowisko. Tak jest w przypadku firmy w Żelaźnie, której już minął termin ważności posiadanej koncesji na eksploatację złoża. Stąd do studium zagospodarowania przestrzennego dotychczas użytkowanego obszaru nie można wpisać jako kopalnię.
- Podobnie jest w przypadku kopalni w Romanowie. Jeszcze działa w oparciu o koncesję, ale gdy ta straci ważność mogą zacząć się problemy z dalszym funkcjonowaniem tego zakładu - mówi wójt Zbigniew Tur. - W przypadku Żelazna mieliśmy do czynienia z protestami mieszkańców, jeśli chodzi o działalność kopalni. One mają też miejsce wobec kopalni istniejącej w Młynowie.
Wygląda więc na to, że podmioty wydobywające kopaliny w gminie Kłodzko czekają niełatwe decyzje związane z ich dalszym istnieniem.
Program Natura 2000 wskazuje rejony na obszarze Unii Europejskiej, które są objęte szczególną ochroną przyrody. Wśród nich znajduje się gmina wiejska Kłodzko, gdzie występują unikatowe siedliska przyrodnicze. Z tego względu służby odpowiedzialne za ochronę przyrody nie godzą się na dalsze funkcjonowanie na tym terenie kopalni mocno ingerujących w środowisko. Tak jest w przypadku firmy w Żelaźnie, której już minął termin ważności posiadanej koncesji na eksploatację złoża. Stąd do studium zagospodarowania przestrzennego dotychczas użytkowanego obszaru nie można wpisać jako kopalnię.
- Podobnie jest w przypadku kopalni w Romanowie. Jeszcze działa w oparciu o koncesję, ale gdy ta straci ważność mogą zacząć się problemy z dalszym funkcjonowaniem tego zakładu - mówi wójt Zbigniew Tur. - W przypadku Żelazna mieliśmy do czynienia z protestami mieszkańców, jeśli chodzi o działalność kopalni. One mają też miejsce wobec kopalni istniejącej w Młynowie.
Wygląda więc na to, że podmioty wydobywające kopaliny w gminie Kłodzko czekają niełatwe decyzje związane z ich dalszym istnieniem.
(bwb)
Komentarze:

Środa, 2021-09-01 20:47
Jak ktoś nie ma pojęcia do czego dodawany jest kamień w różnej postaci z Romanowa to takie bzdury może sobie pisać. Jak zlikwidują Romanowo to za materiały budowlane zapłacimy w euro.

Środa, 2021-09-01 17:53
"Henryk" urwał się z choinki. Zatrzymał się w czasach siermiężnego PRL-u

Środa, 2021-09-01 15:20
Taka kopalenka mała wam przeszkadza pod względem ekologii, a wielka ekspresówka S8 rozpruwająca ziemię kłodzką na pół i trująca spalinami okolice licznych uzdrowisk to wam nie przeszkadza? Wogóle ekologia to też powinna chronić krajobraz dziewiczy gór.
Won z samochodami wogóle z Kotliny i niech se jadą S3 na Lubawkę TIR z Wrocławia, a tu tylko ruch turystyczny i ograniczony zostawić.
Won z samochodami wogóle z Kotliny i niech se jadą S3 na Lubawkę TIR z Wrocławia, a tu tylko ruch turystyczny i ograniczony zostawić.

Środa, 2021-09-01 11:11
Kopalnie
A ceny materiałów budowlanych rosną...Mieszkańcy pewnie nie wiedzą dlaczego.
Dodaj komentarz