Włodarz Giżycka był gościem sudeckich twierdz

SREBRNA GÓRA - gm. Stoszowice / Kłodzko (inf. wł.). Położone na drugim końcu Polski Giżycko posiada twierdzę Boyen. Ma coś wspólnego z podobnymi obiektami w Kłodzku i Srebrnej Górze, bo pochodzi z okresu fryderycjańskiego i gdzieniegdzie je przypomina.

Niedawno burmistrz Giżycka Wojciech Iwaszkiewicz odwiedził dwie fortyfikacje na ziemi kłodzkiej, interesując się tymi zastosowanymi rozwiązaniami, które sprzyjają ich szybszej rewitalizacji.

- Z naszej strony przekazaliśmi włodarzowi Giżycka informację dotyczącą funkcjonowania spółki gminnej Twierdza Srebrna Góra. Jak wiadomo, powstała niemal przed 20 laty, otrzymując od gminy aportem nieruchomość do niej należącą. Od tego momentu naszą rolą stało się poszukiwanie wszelkich dostępnych funduszy, dzięki którym możemy sukcesywnie przywracać świetność tej budowli - mówi prezeska Emilia Pawnuk. - Nie ukrywam, że bardzo miłe jest to, jak nas postrzega się w kraju i że ktoś chce czerpać wzorce z dokonań spółki Twierdza Srebrna Góra. Na pewno jest tego ważna zaleta w postaci o wiele lepszej opieki nad zabytkiem przez usamodzielniony podmiot. A gdy jeszcze pomiędzy nim i właścicielem obiektu relacje należą do godnych naśladownictwa, efekty są na każdym kroku.

Twierdza w Kłodzku jest obiektem zarządzanym inaczej, bo pozostaje jednym z członów Zakładu Administracji Mieszkaniami Gminnymi - spółki gminnej. Burmistrz Michał Piszko nie ukrywa, że w nowej kadencji samorządu chciałby - wzorem Srebrnej Góry - usamodzielnić podmiot, któremu ma podlegać i twierdza, i fort na Owczej Górze.