Branża górnicza bardziej widoczna

BARDO (inf. wł.). Kopalnia magnezytu w Grochowej od lat akcentuje swoją obecność w gminie; do jej budżetu wnosi co roku podatek, natomiast różnym odbiorcom sprzedaje minerał przydatny w wielu branżach. Jest firmą dającą zatrudnienie grupie mieszkańców okolicznych miejscowości, nic więc dziwnego, że samorządowi bardzo zależy na jej jak najdłuższym funkcjonowaniu.

Nie da się ukryć, że i ten podmiot gospodarczy przeżywa okresowe trudności, stąd władze gminy wychodzą mu naprzeciw, umarzając część należności. Burmistrz Krzysztof Żegański podkreśla, że nie może być inaczej, skoro współpraca z kopalnią jest wręcz wzorcowa: - Do tej pory z jej strony otrzymywaliśmy każde ilości kamienia po symbolicznej cenie, gdy zachodziła konieczność wzmocnienia naszych dróg gminnych. Kiedy więc partner przeżywa trudności, należy go wspomóc tam, gdzie to jest możliwe.

Działalność zakładu wydobywczego nie jest obojętna dla Braszowic, Grochowej i Dzbanowa. Mając tego świadomość, jego zarząd stale inwestuje w rozwiązania związane z wyłapywaniem pyłów, ograniczaniem hałasu, w ogóle ochroną środowiska. Tym bardziej, że skargi na te uciążliwości nie ustają; najbardziej odczuwają je grochowianie. Kopalnia konsekwentnie realizuje program rekultywacji obszarów wyeksploatowanych górniczo.
 

- Drugim zakładem wydobywczym oddziałowującym na nasz teren jest kopalnia kruszyw skalnych z Bartnicy. Urobek z Braszowic m.in. transportuje na stację w Przyłęku, gdzie jest wypatrywany duży i nowoczesny punkt przeładunkowy. Liczymy, że mogą z niego być niemałe dochody w ramach podatku od nieruchomości - zauważa włodarz Barda. - Od niedawna mamy też kopalnię żwiru i piasku, gdyż eksploatacja weszła na obszar gminy. Poza podatkami właściciel aktywnie włącza się w sponsorowanie wielu wydarzeń gminnych.

Wszystko wskazuje na to, że w tym miejscu powstanie nowoczesny punkt przeładunkowy kruszywa