Festiwal Aktorstwa Filmowego powróci za rok

BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Dobiegła końca bystrzycka część Festiwalu Aktorstwa Filmowego im. Tadeusza Szymkowa. Dwa dni spotkań z reżyserami i aktorami po raz kolejny przyciągnęły tłumy do Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury. Niezależnie od wieku, każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

 

 

 

Wydarzenie rozpoczęło się 9 kwietnia od spotkania z reżyserem Waldemarem Krzystkiem odpowiedzialnym za takie produkcje jak „80 milionów”, „Mała Moskwa” czy „Ostatni prom”. W rozmowę przeprowadzoną przez dyrektora festiwalu Stanisława Dzierniejko wsłuchiwali się głównie uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Wieczorem natomiast scena należała do aktorki Anny Seniuk, która wystawiła monokomedię „Księga ziół i nie tylko”. W sztuce inspirowanej „Księgą ziół” Sandora Maraiego z wykorzystaniem poezji m.in. Zbigniewa Herberta czy Wisławy Szymborskiej nie zabrakło autobiograficznych odniesień. 
 

 

Ostatni dzień tej części festiwalu rozpoczęło czytanie znanych i lubianych bajek dla przedszkolaków z aktorką Aldoną Struzik. Całość zakończyło spotkanie z aktorem Piotrem Gąsowskim, który podzielił się historią swojego życia, rozprawiając się na wesoło z tematem „Co mi w życiu nie wyszło”.

 

Wydarzenie, które w Bystrzycy Kłodzkiej odbyło się po raz ósmy, od lat przyciąga swoim programem wielbicieli kina i teatru. Wejściówki, które są darmowe, już na kilka dni przed rozpoczęciem festiwalu zostały zarezerwowane przez chętnych. Potwierdza to jakim zainteresowaniem cieszy się to filmowe święto. 
 

 

W przedfestiwalowej rozmowie z burmistrzynią Renatą Surmą dyrektor festiwalu S. Dzierniejko w ciepłych słowach wypowiadał się na temat współpracy i wyraził chęć jej kontynuowania również w kolejnych latach. Zaraz po zakończeniu wydarzenia na kolejną edycję FAF-u oraz inne nadchodzące wydarzenia zaprosiła dyrektorka MGOK-u Ewelina Walczak. Możemy być więc spokojni - uczta dla kinomanów powróci po raz dziewiąty, a o jej terminie będziemy informować.

 

Foto Marcin Gomułka