Gmina sprząta po... kornikach drukarzach

KUDOWA-ZDRÓJ (inf. wł.). Na Górze Parkowej oraz w lasach komunalnych drwale pracują niemal bez wytchnienia. Obszary objęte wycinką drzew są odpowiednio oznakowane i nie wolno na nie wchodzić.

Postępująca susza powoduje, że drzewa iglaste, główne świerki rosnące m.in. w kudowskich lasach obumierają. Kornik drukarz, który w nich się znalazł dopełnia reszty. Tym samym rośnie zagrożenie dla życia bądź zdrowia osób, które pod tak osłabionymi lub wyschniętymi drzewami się znajdą. Dlatego władze kurortu zdecydowały o wycince tych straconych bezpowrotnie sztuk. Podobnie uczyniono w przypadku Parku Narodowego Gór Stołowych oraz Nadleśnictwa Zdroje.

- Wymieniamy się informacjami o prowadzonych wycinkach, które są przedmiotem krytyki ze strony niektórych mieszkańców bądź gości. Naprawdę nie jest to jakiś nasz kaprys, lecz potrzeba chwili. Poza tym prace prowadzimy zgodnie z ustawą o lasach, która zobowiązuje gminę do nasadzeń drzew liściastych. Co roku zadrzewiamy, głównie bukami i jaworami, po kilka hektarów terenów ciągle leśnych - mówi burmistrzyni Kudowy-Zdroju Aneta Potoczna.
 

Na Górze Parkowej, traktowanej jako obszar aktywnego wypoczynku, wytycza się nową ścieżkę zdrowia. Tym bardziej konieczne jest zapewnienie w jej ciągu bezpieczeństwa. I w tym przypadku roboty wycinkowe i porządkowe potrwają do wiosny przyszłego roku.