BARDO - Wspólnota samorządowa zacieśnia więzi

(Inf. wł.). Niedawno minęło dwanaście miesięcy pracy samorządu miejskiego w nowej dla niego kadencji. Burmistrzynię Martę Ptasińską, po raz pierwszy pełniącą funkcję włodarza gminy, zapytaliśmy o to, jak ocenia ten okres dla dobra bardzian i ich gości.
 

- Nie da się ukryć, że był to czas niezwykle intensywnej pracy, który bardzo szybko upłynął. Można go określić jako swoisty rollecoaster, bo z jednej strony spotkałam dobrych ludzi na swojej drodze. Uważam, że mam bardzo dobrą kadrę w urzędzie i dyrektorów jednostek, dla których gmina jest organem prowadzącym, pracowników i współpracowników. Wszyscy tworzą zespół naprawdę rozumiejący nasze lokalne potrzeby, więc wspólnie staramy się im sprostać - podkreśla rozmówczyni i dodaje: - Nie mogę pominąć sołtysów, których obsada jest rewelacyjna. Przywołam świetną współpracę z radnymi, których ja wspieram jako burmistrzyni, a oni wspierają mnie; między nami nie ma podziałów, co bardzo cieszy.

Okazuje się, że wrześniowa powódź w roku ubiegłym, która w gminie Bardo mocno się zaznaczyła, jeszcze bardziej zintegrowała miejscową ludność...

- Ten żywioł wyzwolił jeszcze większą solidarność mieszkańców. I mimo tej całej tragedii po prostu potwierdziło się, że razem możemy więcej. W tym miejscu chylę czoło m.in. przed naszymi strażakami, którzy dali z siebie wszystko, aby ochronić czy uratować jak najwięcej. Mimo naprawdę trudnej w tej chwili sytuacji finansowej i rzeczowej w zakresie odbudowy po powodzi, ze strony mieszkańców czuję wsparcie i zrozumienie. Serdecznie dziękuję za taką postawę. To potwierdza, że wszyscy razem stanowimy samorządową wspólnotę - podkreśla M. Ptasińska.
 

Foto gmina Bardo