W pierwszomajowym pochodzie

SREBRNA GÓRA - gm. Stoszowice (inf. wł.). O wiele dłuższy pochód pierwszomajowy, niż w roku ubiegłym, zaistniał w pierwszy dzień maja poniżej Przełęczy Srebrnej, a konkretnie w centrum pogórniczej miejscowości. Srebrna Góra stała się na początku majówki terenem wydarzenia, który przed dziesięcioleciami było wyrazem niemal obowiązkowego poparcia dla polityki realizowanej przez władze socjalistycznego państwa, czyli poprzedniego ustroju. Teraz takie pochody mają wymiar happeningu, zarazem są lekcją historii dla młodszego pokolenia.

W Srebrnej Górze uczestników przemarszu powitała wójtka Stoszowic Katarzyna Ruszkowska. Uczyniła to po zakończeniu pochodu, którego uczestnicy pokonali trasę wiodącą ulicą Zimową - na szczęście od jej górnej części, ku dolnej. Zadyszki więc nie było, ale za to było kogo i co oglądać. Jak zawsze nie zabrakło transparentów z hasłami charakterystycznymi dla socjalistycznej ideologii, wędrowali lub jechali przodownicy pracy, uzbrojeni w traktory ciapusie rolnicy, "szczęśliwi" posiadacze pierwszych polskich motorowerów, motocykli i samochodów osobowych oraz dostawczych. Dostrzegliśmy "nadmajora" byłej Milicji Obywatelskiej (z trzema belkami i gwiazdką na pagonach), "prywaciarzy" z tamtego okresu, aktywistki ZMP i ZSMP oraz - w ogóle - pasjonatów lekkiej, bezstresowej zabawy na wolnym powietrzu.
 

W dalszej części tego szczególnego "świętowania" w centrum Srebrnej Góry zrobiło się piknikowo i koncertowo.