Ulica Łąkowa czasowo nieprzejezdna

do Tomasza. Zgłoś swoje uwagi do Ratusza nie do mnie

do ano
Od tego są warunki przetargu aby zawrzeć w nich dogodne dla mieszkańców warunki realizacji prac - w tym termin. W końcu burmistrz i urząd zarządzają miastem z woli mieszkańców i dla mieszkańców.
Jesli zaś już mowa o wykonawcy to warto aby jego działaniom przyjżeli się inspektorzy PIP. Na tej budowie nie istnieją zasady bezpieczeństwa. Od poczatku do dziś nie wyznaczono miejsc przejść dla pieszych, nie ma oznaczeń wykopów niezabezpieczone elementy wystające z ziemi, niezabezpieczone maszyny - az się prosi o wypadek. Gdzie jest nadzór budowlany? Gzie jest nadzór inwestorski?
Skoro jednak padło juz stwierdzenie, że inwestor jest uzalezniony od wykonawcy to wszystko staje się bardziej czytelne. Smutne tylko że to ma miejsce w Kłodzku właśnie.

Wykonawca realizuje inwestycje według swojego harmonogramu , wtedy kiedy ma wolne moce przerobowe. Miasto jest inwestorem i uzależnione od wykonawcy.

Ulica Wolności to nie tylko zniszczone chodniki. Kto wyraził zgodę aby na 2-3 miesiące całkowicie zlikwidować ruch na tej ulicy? Obecnie remontowany odcinek przypomina błotniste bagno nie nadające się nie tylko do wjazdu samochodu ale również do ruchu pieszego. Wystające studzienki druty paliki czychają na przechodniów. Czy naprawdę nie można było wykonać remontu połową jezdni albo krótszymi etapami? Czy to tylko wygoda dla firmy remontowej i brak nadzoru ze strony Ratusza? Co będzie gdy będzie musiała tamtedy przejechać karetka lub straż do wypadku?

Jest późna jesień a Pan Piszko rozpoczyna remonty dróg. Gdzie był przez całe lato i wiosnę? A może chce mieć efektowne fotki z otwartych ulic własnie na wiosnę na wybory samorządowe? Nie ważne że zerwał płytki chodnikowe i zrujnował chodniki na całej długości ulicy Wolności. Kto będzie odpowiadał za to że przechodnie nawet już teraz mogą sobie połamać nogi albo wybić zęby na uklepanym błocie z kamieniami? A co będzie zimą? Kto będzie odśniezał błoto? A jeśli będzie to kamienie wybite z ubitej gliny znajdą się w okolicznych studzienkach kanalizacyjnych i je zabiją. Większość przechodniów rezygnuje z chodnika i idzie ulicą. Kto będzie odpowiadał za wypadki?