Artystyczne spojrzenia czeskich fotografików

KŁODZKO (inf. wł.). Od wielu lat fotograficy z czeskiego Nowego Mesta oraz Kłodzka współpracują ze sobą na polu ich zainteresowań. Partnerskie kontakty nie tylko owocują wymianą doświadczeń i dzieleniem się nowinkami, ale prezentacją autorskich dokonań. Te ostatnie przynajmniej raz w roku odbywają się po obu stronach granicy. W sobotę, 3 bm. członków klubu z miejscowości w Górach Orlickich podejmowano w Galerii pARTer Kłodzkiego Ośrodka Kultury.

Fotografia, to dziedzina, którą - bez wahania - da się nazwać niekończącą się przygodą. A patrząc choćby na zdjęcia pokazane na nowo otwartej ekspozycji w Kłodzkim Ośrodku Kultury, koniecznie trzeba dodać, że chodzi o przygodę związaną z przeszłością, współczesnością i przyszłością. Bo taką wystawę właśnie podają mieszkańcom i gościom miasta spod twierdzy podpatrujący świat obiektywem czescy fotograficy z Nowego Mesta. I przekonują swoimi pracami, że nie ma granic dla ich zainteresowań, bo niemal wszystko da się zapisać w aparacie za jednym dotknięciem palcem odpowiedniego przycisku...

W KOK-owskiej galerii mamy więc do czynienia ze spojrzeniami i... spojrzeniami na elementy architektury, artystycznymi ujęciami przyrody, ciekawymi kompozycjami opartymi na grze świateł i kontrastów. Nie brakuje innych, bardziej nowatorskich zapisów, które również będzie można podziwiać do końca grudnia br.

- Z kłodzkim klubem współpracujemy od roku 1982. Chętnie gościmy w naszym zamku, w Nowym Mieście, koleżanki i kolegów z prezentacją ich dokonań. Bywa, że korzystamy z galerii na schodach w magistracie, jeśli prac jest więcej - słyszymy od Rudolfa Nemeczka, jednego z liderów czeskiego klubu fotograficznego. - My też jesteśmy nad wyraz twórczy, bo jest nas dwadzieścioro pięcioro - głównie mężczyzn.

Jak mówi Waldemar Dankowski z KKF-u - wystaw fotograficznych w wydaniu obu klubów było już wiele i każda pokazała, że ich członkowie nie ustają w utrwalaniu czegoś, co wzbudza ich szczególną uwagę: - Za każdym razem tematykę prac opracowuje ten, kto z nimi przyjeżdża się zaprezentować. Staramy się, aby nie było monotematyki. W naszym przypadku najpierw prezentujemy wystawę u siebie, by później pokazać ją w Nowym Mieście. Ostatnio swoje fotografie przedstawiło 12 z 15 członków KKF-u.

Podczas wernisażu, m.in. z udziałem burmistrza Kłodzka Michała Piszki, oprawę muzyczną zapewnili młodzi gitarzyści - podopieczni Witolda Kozakowskiego.