Framo Morat i Morat Svoboda otwarci na uczniów NST

KŁODZKO / NOWA RUDA (inf. wł.). Noworudzka Szkoła Techniczna jest rekordzistą na Kłodzczyźnie, jeśli chodzi o ilość posiadanych umów patronackich ze strony zakładów, z którymi współpracuje. Od 1 września br. dojdą jej dwaj kolejni partnerzy, z którymi dzisiaj, 18 bm. podpisano porozumienia o kształceniu zawodowym uczniów ze szkoły branżowej NST.

Morat Svoboda i Framo Morat - podmioty gospodarcze mające swoje zakłady w Nowej Rudzie - myślą perspektywicznie. I to zarówno w zakresie rozwijania produkcji oraz zapewnienia sobie doskonale przygotowanej kadry. Stąd przystały na propozycję Noworudzkiej Szkoły Technicznej dotyczącą kształcenia zawodowego jej młodzieży w kierunkach związanych z prowadzoną działalnością.

- Dziś podpisana umowa niesie ze sobą dodatkowe miejsca pracy i praktyk dla uczniów Noworudzkiej Szkoły Technicznej. W naszym przypadku to już szóste tego rodzaju porozumienie z zakładami. Staramy się, by każdy zawód, w którym kształcimy miał odpowiednika u partnerskiego pracodawcy - mówi dyrektorka NST Brygida Gąsior. - Teraz, po technikach, tego typu kształcenie zawodowe wprowadzamy do szkół branżowych I stopnia. W nich tworzymy nie całe klasy, lecz grupy patronackie. Mamy już podpisane umowy m.in. z Matplastem, Zetkamą i teraz z firmami Framo Morat i Morat Swoboda.

Jak zauważa Mariusz Bielecki z Framo Morat - dla spółki jest to forma inwestycji. - Inwestycja to nie tylko fabryka i nowe technologia oraz maszyny, ale przede wszystkim ludzie. Przede wszystkim stawiamy na ludzi, ich edukację zawodową. Dla nas, dzięki pani dyrektor i panu staroście to jest taka pierwsza możliwość - słyszymy od rozmówcy. - W Nowej Rudzie Morat Svoboda jest obecna od roku 2018, zaś Framo Morat od roku 2015. Ta druga zajmuje się montażem napędów...

- A nasz zakład jest znany z produkcji kół zębatych, które są wykorzystywane do elektromobilności - dodaje Agata Osicka-Bochan z Moratu Svobody. - Produkcja systematycznie wzrasta...

Dyrektorka NST podkreśla, że praktykami w tych firmach zostanie objętych po dziesięcioro uczniów w każdej. - Nie chcemy, aby ich było tam za dużo, bo to zapewni lepsze kształcenie zawodowe i nieprzeszkadzanie w toku produkcji - podkreśla.

- Młodzieży zapewnimy stypendia, materiały dydaktyczne, odzież ochronną. Razem ze szkołą skrupulatnie będziemy realizować programy kształcenia. Uczniowie poznają u nas wszystkie działy - mówią reprezentanci obu firm.
 

- Już kilka lat temu zaczęliśmy tego rodzaju współpracę z konkretnymi firmami i jak dotychczas to bardzo dobrze się sprawdza. Wiemy, że te podmioty poszukują stałych pracowników, do tego dobrze wyszkolonych. W jakiś sposób wychodzimy im naprzeciw, bo właśnie umożliwiamy "prowadzenie" takich osób począwszy od ucznia. Koszty z tym związane rozkładają się między oświatę i pracodawcę - podkreśla starosta kłodzki Maciej Awiżeń. - Ważne jest, abyśmy nie wypuszczali ze szkół na rynek zatrudnienia osób bezrobotnych - jak to kiedyś było, gdy uczono zawodu bez zapewnienia przyszłości. Teraz uczeń w swojej szkole już wie, co może dalej w życiu robić, gdzie znaleźć pracę i za jakie pieniądze, ale pod warunkiem, że wykaże się dużą aktywnością. Dla nas to jest też ważne choćby z racji tego, że pozostanie na ziemi kłodzkiej. Dlatego będziemy szli w rozwój takich patronackich miejsc dla uczniów. Na tę chwilę dotyczy to szkół technicznych i branżowych, ale niewykluczone, że z czasem obejmiemy tym licea w nieco innym kontekście.

Etatowy członek Zarządu Powiatu Kłodzkiego Piotr Marchewka zwraca uwagę, iż w powiecie kłodzkim szkoły techniczne i branżowe znajdują się w Bystrzycy Kłodzkiej, Kłodzku - łącznie z zawodową szkołą specjalną, Nowej Rudzie i Polanicy-Zdroju. W zakresie kształcenia patronackiego dominuje NST, ale we wszystkich nie chodzi o rywalizację, co do ilości, lecz jakości tej formy kształcenia. Na przykład w bystrzyckiej ZSP patronami są firmy Tessa, Tamir i Lasy Państwowe.

W ogóle w powiecie kłodzkim pierwszą umowę patronacką w roku 2014 podpisała Noworudzka Szkoła Techniczna z Zakładem Produkcji Automatyki Sieciowej w Przygórzu. - W roku 2015 nasza szkoła otrzymała nagrodę Ministra Gospodarki za ten sposób kształcenia zawodowego młodzieży - przypomina B. Gąsior.