Kolejowa machina przeszkodą dla komunikacji zastępczej
Napisano dnia: 2022-07-06 11:46:02
STRONIE ŚLĄSKIE (inf. wł.). Nie ma zgody lokalnej społeczności na jej dalsze komunikacyjne izolowanie; od wielu lat nie kursują pociągi na linii nr 322 do Kłodzka, zdecydowanie zmniejszyła się ilość kursów autobusowych do stolicy powiatu. Z tego powodu miasto oraz gmina tracą wizerunkowo i gospodarczo, choć czyni się wiele dla rozwoju turystyki i wypoczynku w paśmie Gór Bialskich i Masywu Śnieżnika.
Od lipca br. miała ruszyć zastępcza komunikacja autobusowa wzdłuż szlaku kolejowego biegnącego w sąsiedztwie rzeki Białej Lądeckiej - tak zapowiadali przedstawiciele samorządu województwa dolnośląskiego. Kojarzyli ten fakt z tzw. preludium do rozpoczęcia prac rewitalizacyjnych na linii kolejowej nr 322 pomiędzy Trzebieszowicami i Stroniem Śląskim. Niestety, ale skończyło się na zapowiedziach i przez kolejne lato przyjazd i wyjazd do południowo-wschodniej części ziemi kłodzkiej dla osób niezmotoryzowanych pozostaje mocno utrudniony.
- Polskie Linie Kolejowe uważają, że autobusową komunikację zastępczą można uruchomić jedynie w przypadku, kiedy linia czy jakiś jej odcinek jest wyłączany z ruchu na krótki okres z powodu remontu. Tu mamy do czynienia z całkowitym wyłączeniem linii, więc stąd ten opór - zauważa burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec. - Przypominam, że rozmowy odnośnie uruchomienia autobusów sprowadzają się do tego, że to samorządy trzech gmin: strońskiej, lądeckiej i kłodzkiej oraz powiatu, także samorzad województwa będą dopłacały do funkcjonowania ZSA. Nie rozumiem pozostawania z tym problemem przez właściciela linii kolejowej.
Przy dużym wsparciu posłanki Moniki Wielichowskiej włodarze wymienionych gmin naciskają władze centralne, by wreszcie zdecydowały o rewitalizacji linii wzdłuż Białej Lądeckiej i znalazły na to fundusze. Odwlekanie w czasie tego przedsięwzięcia jest działaniem na szkodę społeczności lokalnej.
Od lipca br. miała ruszyć zastępcza komunikacja autobusowa wzdłuż szlaku kolejowego biegnącego w sąsiedztwie rzeki Białej Lądeckiej - tak zapowiadali przedstawiciele samorządu województwa dolnośląskiego. Kojarzyli ten fakt z tzw. preludium do rozpoczęcia prac rewitalizacyjnych na linii kolejowej nr 322 pomiędzy Trzebieszowicami i Stroniem Śląskim. Niestety, ale skończyło się na zapowiedziach i przez kolejne lato przyjazd i wyjazd do południowo-wschodniej części ziemi kłodzkiej dla osób niezmotoryzowanych pozostaje mocno utrudniony.
- Polskie Linie Kolejowe uważają, że autobusową komunikację zastępczą można uruchomić jedynie w przypadku, kiedy linia czy jakiś jej odcinek jest wyłączany z ruchu na krótki okres z powodu remontu. Tu mamy do czynienia z całkowitym wyłączeniem linii, więc stąd ten opór - zauważa burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec. - Przypominam, że rozmowy odnośnie uruchomienia autobusów sprowadzają się do tego, że to samorządy trzech gmin: strońskiej, lądeckiej i kłodzkiej oraz powiatu, także samorzad województwa będą dopłacały do funkcjonowania ZSA. Nie rozumiem pozostawania z tym problemem przez właściciela linii kolejowej.
Przy dużym wsparciu posłanki Moniki Wielichowskiej włodarze wymienionych gmin naciskają władze centralne, by wreszcie zdecydowały o rewitalizacji linii wzdłuż Białej Lądeckiej i znalazły na to fundusze. Odwlekanie w czasie tego przedsięwzięcia jest działaniem na szkodę społeczności lokalnej.
(bwb)
Komentarze:
ano*.204.64.186.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Środa, 2022-07-06 18:48
URZĄD MARSZAŁKOWSKI przejął również linie kolejowe które mają CZWARTORZĘDNE znaczenie bo nikt ich nie chciał i nie stwarzał przeszkód aby się ich pozbyć. W ten sposób urzędnicy z Wrocławia chcieli zrobić dobre wrażenie i stworzyć pozory wiedząc, że nie wszystkie przejęte linie kolejowe mają realne szanse w wyobrażalnym czasie na to by kursowały po nich pociągi. Natomiast do przejęcia PRIORYTETOWEJ linii kolejowej z Kłodzka do STRONIA i LĄDKA nie bardzo się palą, bo trudności z jej przejęciem mają na kogo i na co zwalić. KŁODZCZYZNA od dawna była i jest MARGINALIZOWANA przez DECYDENTÓW WROCŁAWSKICH, faworyzowane są inne subregiony Dolnego Śląska !!!
mar*.151.45.180
Środa, 2022-07-06 16:33
Przecież władze centralne mają to gdzieś i nie będą niczego rewitalizować. Jedynie kto może skutecznie to zrobić to marszałek. Ale marszałek naprzejmował tyle linii że ostatnio gdzieś podawano szacunki, że odbudowa ich wszystkich, biorąc pod uwagę koszty i możliwości to łącznie kilkanaście lat. Teraz coś robią w okolicach Chocianowa, coś się powoli rusza z linią 318 do Srebrnej Góry. Pewnie przyjdzie czas i na Lądek - Stronie, ale to raczej dłuższa powieść dla cierpliwych.
Dodaj komentarz