Przed sezonem piłkarskim




ZAMEK KAMIENIEC ZĄBKOWICKI (Liga okręgowa) 


Do nowego, wiosennego sezonu rozgrywek o mistrzostwo w piłce nożnej na poziomie ligi okręgowej szykuje się kolejna drużyna. Tym razem mowa jest o Zamku Kamieniec Ząbkowicki, który od połowy stycznia przeprowadza intensywne treningi. Jak się dowiedzieliśmy, drużyna z Kamieńca ćwiczy regularnie aż 5 razy w tygodniu, rozdzielając treningi na dwa zajęcia w hali (w tym ćwiczenia na siłowni), na dwa normalne zajęcia ruchowe, a na koniec zawodnicy rozgrywają mecz kontrolny. Do tej pory mecze kontrolne odbyły się m.in. z Nysą Kłodzko, z którą Zamek przegrał 0:2, porażkę poniósł także z Piastem Nowa Ruda - spotkanie zakończyło się wynikiem 1:5. Przegraną – 2:3 – zakończył się również niedzielny (16 lutego) mecz z LKS-em Brożec (wrocławska A-klasa). Do końca zimowej przerwy zespół ma jeszcze w planach spotkanie z Tarnovią Tarnów (23 bm.), z Polonią Ząbkowice (1 marca) czy w połowie marca z Orlętami Krosnowice, z którymi zakończy okres przygotowawczy. W rundę wiosenną Zamek wkroczy meczem z Karoliną Jaworzyna Śląska 23 marca na własnym boisku. 

W klubie prezesem wciąż pozostaje Ryszard Bierut, którego zarząd wybrał po raz kolejny na to stanowisko. – Natomiast w składzie Zamku Kamieniec Ząb., jako drużyny, doszło do kilku zmian. Z klubu odszedł obrońca Dawid Wójcik, a z dwoma, nowymi zawodnikami przeprowadzane są rozmowy – powiedział sekretarz klubu, Andrzej Kaługa. Dotychczasowy zawodnik, wypożyczony z Polonii Bystrzyca Piotr Buczyński, od kilku dni oficjalnie stał się zawodnikiem Zamku, na zasadzie transferu definitywnego.

Kamieniczanie po jesiennej serii spotkań, plasują się na 9. miejscu, ale... – Ich najważniejszym celem na nowy sezon to bez wątpienia utrzymanie się w lidze okręgowej – dodał A. Kaługa.

ORZEŁ ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE (IV liga)

Po zakończeniu sezonu w III lidze dolnośląsko-lubuskiej Orzeł musiał pogodzić się ze spadkiem do dolnośląskiej IV ligi. Przez sezon jesienny radził sobie nie do końca tak, jakby tego chcieli piłkarze, ale przede wszystkim kibice. Zwyciężał łącznie 7 razy, w stosunku do 9 porażek i jednego remisu. W efekcie Orzeł, po zakończeniu I rundy, zajmuje środek tabeli. W poniedziałek, 13 stycznia, ząbkowiccy piłkarze wzięli się ostro do pracy, trenując i ćwicząc 4 razy w tygodniu wraz z jednym weekendowym meczem kontrolnym. Po pierwszych sparingach widać było, że drużynie tej nie brakuje woli walki. Pierwsze spotkanie odbyło się z Polonią Nysa (V liga opolska), która została pokonana przez Orła 3:0, kolejny, ale również zwycięski sparing (2:0), odbył się z Polonią Jaszowice (wrocławska okręgówka). Sobotnim (8 marca) meczem z Pogonią Pieszyce Orzeł zakończy sezon przygotowawczy. Ale pozostał jeszcze około miesiąc na doszlifowanie swoich umiejętności, bo 22 marca biało-niebiescy wyjeżdżają do Bolesławca, na inauguracyjny mecz II rundy. 

Podobnie jak w niektórych klubach, struktura Orła również uległa pewnym zmianom. Trener Arkadiusz Albrecht przeszedł do Iskry Jaszkowa, aby szkolić tamtejszych piłkarzy. – Natomiast jego miejsce godnie objął Damian Okrojek, który jest również zawodnikiem. Połączył przyjemne z pożytecznym – granie z trenowaniem – powiedział prezes Orła, Dariusz Małozięć.

Klub pożegnał się w tym sezonie z Damianem Szydziakiem, który będzie grał w barwach Ślęzy Wrocław. Ale jednocześnie powitał nowego zawodnika, Krzysztofa Pietrzykowskiego z Polonii Świdnica. Ząbkowiczanie, aby nie spaść poniżej miejsca, na którym zakończyli miniony sezon (10 miejsce), wyznaczyli sobie cel na przyszłą rundę. Drużynie zależy na objęciu miejsc w pierwszej szóstce. – Za dużo mamy punktów straty do chociażby miejsca trzeciego, ale będziemy walczyć o jak najwyższą pozycję w tabeli – dodał prezes Orła. 

TROJAN LĄDEK ZDRÓJ (Liga okręgowa)

Seniorzy z Lądka Zdroju mimo rozpoczętych w styczniu treningów rozegrali do tej pory trzy mecze kontrolne. Pierwsze spotkanie odbyło się z Nysą Kłodzko, które przegrali 6:3 i z Zamkiem Trzebieszowice, który lądczanie jak najbardziej wygrali bo rozgromili Zamek aż 7:0. Trzeci sparing, rozegrany w minioną niedzielę (16 bm.) w Domaszkowie z tamtejszym Śnieżnikiem, przyniósł Trojanowi upragnione zwycięstwo 4:1.

W przerwie pomiędzy rundami w rozgrywkach ligowych doszło do zmiany trenera. Zespół poprowadzi Edward Małek. – Sezon wiosenny rozpoczynamy w marcu spotkaniem z Piławianką Piława Górna tym samym składem, którym zakończyliśmy I rundę – powiedział Zbigniew Sadliński, prezes klubu.

Zarząd jest w tym sezonie dobrej myśli, bo zespół przez pauzę między rozgrywkami ostro wziął się do pracy. Na każdym treningu frekwencja zawodników nie spada poniżej 13 osób. – A to nie jest mało – mówi prezes. – W rundzie jesiennej chłopcy chyba za bardzo lekceważąco podchodzili do zawodów; za dużo przytrafiło się nam remisów, ustawiając nas na 12. pozycji – dodał Z. Sadliński. Ale jak twierdzi, ten czas przygotowań daje dużo optymizmu, bo jest coraz lepiej z dyscypliną wśród zawodników. Ogólnie panująca w klubie atmosfera jest dobra. Sponsorów nie brakuje, a dodatkowo klub cały czas jest finansowo wspomagany przez miasto. Przede wszystkim, w tym sezonie Trojan będzie się starał utrzymać w lidze okręgowej i to przyjął za swój cel.
(kz)