(Inf. wł.). Niezasypianie gruszek w popiele w przypadku Radkowa skutkuje m.in. udostępnieniem wizualizacji przyszłego kompleksu podworcowego. Ma zostać przekształcony w centrum kultury i turystyki aktywnej, gdzie będzie można przesiąść się z pojazdu na rower lub skąd wyruszyć z buta, także z kijkami w rękach na podbój Gór Stołowych czy Obniżenia Ścinawki.
Pomysł takiego wykorzystania dawnej stacji kolejowej w Radkowie zaświtał w głowie burmistrza Jana Bednarczyka wiele lat temu. I to w czasie, gdy posiadaczem nieruchomości pozostawała państwowa spółka kolejowa. Postanowił nadać mu ramy, wiążąc przy tym z zabiegami o rewitalizację linii kolejowej do Ścinawki Średniej i dalej. Jak wielokrotnie podkreślał włodarz - pójście w tę stronę wyciągania miasta i gminy z marginalizacji komunikacyjnej było i jest jedyną rozsądną decyzją.

Dziś gmina jest właścicielem ciekawego architektonicznie budynku dawnego dworca, w którym znajdą się pomieszczenia istotne dla obsługi turystów, w tym podróżnych docierających tutaj koleją. Jest potwierdzenie ze strony Marszałka Województwa Dolnośląskiego, że odcinek rzeczonej linii kolejowej zostanie odbudowany w najbliższych latach. Słowem zaczęła się zespalać w całość wizja radkowskiego burmistrza, który w związku z nią już wskazuje do realizacji kolejne zadania wychodzące naprzeciw mieszkańcom i turystom. Co to znaczy być konsekwentnym!
(bwb)