(Inf. wł.) W ostatnią sobotę mijającego lata już po raz kolejny w Gorzuchowie odbyła się nietuzinkowa biesiada. Dlaczego nietuzinkowa? Bo poświęcona owadom, od których w znacznym stopniu zależy życie ludzkie i w przypadku ich nagłego zniknięcia nam właśnie, jako gatunkowi naczelnemu, ponoć pozostaną zaledwie 4 lata na tej planecie.
Mowa oczywiście o pszczołach, które na co dzień odganiamy czy po prostu się ich boimy, bo przecież użądlą. One tymczasem jak tylko stopnieją śniegi dbają o nasz ekosystem, „harując” jak wół, byśmy mieli owoce czy warzywa nadające się do spożycia. To właśnie one na terenie gorzuchowskiej świetlicy miodowej 20 września miały swoje święto.
.jpg)
.jpg)
Wydarzenie, które zostało zorganizowane przy współpracy gminy Kłodzko z Ośrodkiem Kultury, Sportu i Rekreacji Gminy Kłodzko, sołectwem Gorzuchów a także Zrzeszeniem Pszczelarzy Ziemi Kłodzkiej oraz pasieką "Od Pokoleń" przyciągnęło całkiem sporą grupę mieszkańców, zarówno z tych bliższych oraz nieco dalszych okolic. W programie znalazło się mnóstwo atrakcji. Wśród nich m.in. koncerty lokalnych artystów, w tym akordeonowy Zbigniewa Ożarowskiego czy zespołu ludowego Jaskier z Ołdrzychowic Kłodzkich. Nie zabrakło oczywiście także wątków ze świata pszczelarskiego, w tym prelekcji Piotra Ososki z Jaszkowej Dolnej pt. „Rola pszczół w życiu człowieka”, degustacji różnego rodzaju miodów oraz pokazu sprzętu pszczelarskiego.
Dla dzieci także w związku z tym ciekawym świętem co nieco przygotowano. Dmuchaniec, najlepsze, bo związane z wiedzą konkursy czy warsztaty plastyczne poprowadzone przez Barbarę Pajączkowską, dzięki którym mogły one dać upust swej kreatywności.
Szanujmy naturę, w tym pszczoły i doceńmy ich ogromny wpływ na środowisko, bo gdyby w dużej mierze nie one, nasza planeta na pewno nie byłaby mlekiem, a przede wszystkim MIODEM płynąca.
(mib)