BYSTRZYCA KŁODZKA - Nawet w upał kultura nie daje za wygraną

(Inf. wł.). Nie w piątek, a tym razem w czwartek na bystrzyckim rynku odbyła się cykliczna, wakacyjna impreza. W ramach "Kulturalnego Piątku", oferowanego mieszkańcom i gościom miasta przez gminę i ośrodek kultury, przygotowano kilka propozycji programowych.
 

Młody wiekowo i ambitny repertuarowo lokalny zespół "Wydział Urbanistyki" podał zebranym przed ratuszem słuchaczom kilka utworów przez siebie opracowanych. U grupy fanów wzbudziły aplauz, zwolennicy innego gatunku muzyki niż rock też przyjęli brawami ten występ.
 



Z kolejnym widowiskiem pokazali się uczestnicy zajęć prowadzonych przez bystrzycki Teatr Razy Dwa. Jego nastoletnia część przygotowała opowieść o zderzeniu dwóch światów - średniowiecza i współczesności. Dziewczęta same zadbały o rekwizyty, które przystawały do prezentowanej epoki, natomiast w przygotowaniu artystycznego wyrazu miały zapewnioną opiekę swoich dobrych cioci, czyli Pauliny Kajdanowicz i Eweliny Sowiak. Panie mają powód do zadowolenia, bowiem pracują z naprawdę uzdolnioną grupą.
 




 

Choć temperatura powietrza na rynku wynosiła powyżej 30 st. C, dali radę ze swoimi pokazami uczestnicy lekcji Studia Tańca "Staccato" Magdaleny Fokszańskiej-Sceliny a także kolejni wykonawcy ujęci w programie tego wydarzenia z 14 bm. Tym samym Bystrzyca Kłodzka dowodzi, że nawet żar lejący się z nieba nie jest w stanie wyhamować jej wielkiej słabości do doznań artystycznych kulturą podkreślanych.
 

 

(bwb)