(Inf. wł.). Od początku maja głównie na uliczkach Barda da się zauważyć nieco wzmożony ruch przybyszów. Są nimi wędrowcy, rowerzyści, motocykliści, ale i samochodziarze, którzy gminę pod Obrywem Skalnym już obrali sobie do turystycznego penetrowania. Można się spodziewać, że jak tylko ustabilizuje się aura i przybędzie słonecznych dni, gości będzie więcej.
.jpg)
Ma sens wieloletnie inwestowanie przez bardzki samorząd w rozwój tej infrastruktury, która stanowi magnes na turystów. Kolejne ścieżki spacerowe i rowerowe, miejsca postojowe dla pojazdów, do tego rozbudowywana baza noclegowa - to wszystko jest zauważane nawet na drugim końcu Polski i poza jej granicami za sprawą systematycznej promocji czynionej w przestrzeni internetowej oraz na targach tematycznych.
Te osoby, które np. po dłuższej nieobecności przyjeżdżają do Barda czy sąsiednich miejscowości przyznają, że przybyło atrakcji. Także za sprawą podmiotów prywatnych mających na tym obszarze ujście dla preferowanej działalności. Tego przykładem są mocniej wpisujące się w przełom Nysy Kłodzkiej spływy kajakowe i pontonowe, pozwalające poznać krajobraz gminy na sporej jej długości. Podobnie jest w przypadku singletracków, które przed rowerzystami odkrywają kolejne odcinki malowniczych Gór Bardzkich.
.jpg)
- Dążymy do tego, aby sukcesywnie rosło zainteresowanie całą gminą, a nie tylko Bardem. Pod tym kątem mamy przygotowany projekt skierowania turystów do kolejnych miejsc. Pomogą w tym charakterystyczne dla naszego terenu tablice kierunkowe i aplikacja internetowa. Ta ostatnia przybliży osobom zainteresowanym poszczególne miejscowości, w których jest coś świetnego do pokazania. Niekoniecznie chodzi o zabytek, ale na pewno o ludzi wyróżniających swoją miejscowość na tle innych na przykład własnymi pasjami rękodzielniczymi czy organizowaniem fajnych, zarazem kameralnych imprez - mówi burmistrzyni Barda Marta Ptasińska: - Goście przekonują się, że w takim Janowcu, Opolnicy albo Dzbanowie można znaleźć miejsce noclegowe i tym samym pozostać na dłużej. A to zaowocuje dodatkowo choćby odwiedzeniem bardzkiej piernikarni, kawiarenki, skorzystaniem z wypożyczalni rowerów z 30 pojazdami elektrycznymi i tradycyjnymi.

Od dziesięcioleci Bardo odwiedzają grupy pielgrzymkowe. Po okresie pewnego spadku zainteresowania tą formą wizyt, zauważa się ich stopniowy renesans. W założeniu samorządowców jest to, aby przybysze swoje kroki kierowali też - obok tras kalwaryjnych, bazyliki mniejszej i znajdującej się w niej figurki Matki Bożej Bardzkiej - na miejską trasę turystyczną, która odsłania przed nimi to miasteczko ze średniowiecznym rodowodem.
- W mieście i gminie chcemy zatrzymać jak największą liczbę turystów. Między innymi z tą myślą zakładamy lokalną organizację turystyczną. Wspólnie z panią burmistrz Złotego Stoku już jesteśmy na finiszu procedowania odnośnie tego stowarzyszenia. Ono da swoim członkom, w tym naszej gminie, możliwości zwrócenia większej uwagi na to, co robią dla turysty, aby ich odwiedził - podkreśla rozmówczyni DKL24.PL.
(bwb)