Ważą się losy gminnej oczyszczalni ścieków

ZŁOTY STOK (inf. wł.). Przed władzami gminy wybór najlepszej technologii filtrowania ścieków w lokalnej oczyszczalni. Będzie to miało znaczenie zarówno przy dążeniu do uzyskania jak największej efektywności i późniejszych kosztów funkcjonowania obiektu, który przejdzie albo gruntowną modernizację, albo zostanie zastąpiony nowszym obiektem.

- Od pewnego czasu fachowcy z różnych firm i uniwersytetów pracują nad optymalnym systemem dla naszych potrzeb - informuje burmistrzyni Grażyna Orczyk. - W gminach, które swoje oczyszczone ciecze wpuszczają do zbiorników wodnych, występuje konieczność neutralizacji związków azotu i fosforu. Tego nie czyni się poza aglomeracjami. Więc my, mając pozwolenie wodno-prawne i będąc w aglomeracji, tego rodzaju obostrzenie też wpisaliśmy. Chcemy wypracować taki system oczyszczania ścieków, który przetrwa 25 - 30 lat.

Z tego powodu przedstawiciele gminy m.in. podpatrują rozwiązania zastosowane gdzie indziej. Wszystko czyni się po to, aby w przyszłości nie okazało się, że sięgnięto po technologię najdroższą z możliwych. Waży się każdy szczegół składający się na przyszłe rachunki, które przyjdzie płacić za zużyty prąd, koszty transportu i inne obciążenia.

(bwb)