STOSZOWICE (inf. wł.). Teren gminy coraz chętniej jest penetrowany przez rowerzystów. Wójt Paweł Gancarz prognozuje, że ich liczba sukcesywnie będzie się powiększać, bowiem przewidziano pojawienie się kolejnych tras, które poprowadzą przez obszary warte zobaczenia.
- Jak wiadomo, w gminie Stoszowice jest sporo tras downhillowych, czyli zjazdowych, np. spod twierdzy w Srebrnej Górze aż na obrzeża tej miejscowości. Tu duży udział w ich utrzymywaniu ma sektor prywatny, co cieszy. Dodam, że gmina ma opracowaną dokumentację na wykonanie ścieżki singletrackowej po trasie zimą wykorzystywanej dla narciarstwa biegowego. Znana jest pod nazwą "Dziewięć buków" i poprowadzi pomiędzy przełęczami Srebrną i Wilczą - informuje włodarz. - Ma stać się łącznikiem ciągu singletracków zaczynającego się w Bardzie, a prowadzącego w kierunku Dzierżoniowa. Z tego względu, że na tę chwilę przewagę mają inne zadania inwestycyjne, to wyzwanie bicyklowe pozostaje na drugim planie. To nie znaczy, że o nim nie pamiętamy.
W dolnośląskim systemie EuroVelo, dotyczącym stworzenia odcinka transeuropejskiego szlaku rowerowego (tzw. Bursztynowego), ujęto budowę trasy rowerowej pomiędzy gminą wiejską Dzierżoniów i gminą Bardo. Pobiegnie ona w ciągu drogi powiatowej oraz nieużytkowanymi drogami polnymi nadającymi się do utwardzenia. Na obszarze gminy Stoszowice jej odcinek o nazwie "Sowia" poprowadzi przez Jemną, podnóżem Srebrnej Góry, w sąsiedztwie Żdanowa i Mikołajowa.
- Chylimy się też w kierunku, aby jednak w jak najmniejszym stopniu wpinać się w drogę powiatową, co bardziej upłynni ruch rowerzystów i podniesie ich bezpieczeństwo - podkreśla Paweł Gancarz. - Myślimy o tym, aby w przypadku wykorzystania dla rowerów byłego szlaku kolejowego ze Srebrnej Góry do Ząbkowic Śląskich znalazło się miejsce dla pojazdów autonomicznych (bez udziału kierowcy).
(bwb)