BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Kilka lat temu, podczas otwarcia wieży widokowej na Jagodnej padła propozycja, aby powiązać ją z wieżą widokową na Czerńcu. Sprzyjać temu miałaby ścieżka rowerowa o długości około 14 kilometrów, w której utworzenie zapowiedzieli zaangażowanie włodarze gmin bystrzyckiej i międzyleskiej.
Czy w tej ważnej dla turystów rowerowych kwestii coś drgnęło? O to zapytaliśmy kierowniczkę Wydziału Turystyki i Kultury Fizycznej UMiG w Bystrzycy Kłodzkiej Ewę Koczergo. - Do Starostwa Powiatowego w Kłodzku wysłaliśmy zgłoszenie dla robót niewymagających pozwolenia na budowę. Otrzymaliśmy odpowiedź, że przedsięwzięcie będzie inwestycją drogową, bo w lesie nie ma dróg i dopiero trzeba je wybudować. Stąd sprzeciw dla tego zamiaru. Odwołaliśmy się do wojewody, wnioskując o uchylenie sprzeciwu starostwa. Zgodnie z ustawą o drogach, mają one pewne określone parametry. W naszym przypadku nie mówimy o budowie drogi, a ścieżki rowerowej w oparciu o istniejące drogi leśne. Ze względu na przeznaczenie, będzie to ich częściowa adaptacja do potrzeb turystyki rowerowej - wyjaśnia p. Ewa.
Gmina Bystrzyca Kłodzka miałaby do utworzenia 6-km odcinek ścieżki po grzbiecie Gór Bystrzyckich, a pozostała część to już zadanie dla sąsiedniego samorządu.
(bwb)
