Tego miejsca już nie trzeba się wstydzić

BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Jak tylko mocniej przygrzeje słońce i około 7,7 tys. bylin posadzonych na skarpach wąwozu wzdłuż odcinka ul. Kłodzkiej zakwitnie, to ponownie będzie jedno z najładniejszych miejsc miasta. Burmistrzyni Renata Surma co do tego nie ma wątpliwości. Nie po to zainwestowano w przebudowę tego miejsca kilka milionów złotych, aby było nijakie.


Kierowniczka Wydziału Inwestycji, Rozwoju i Przedsiębiorczości w bystrzyckim Urzędzie Miasta i Gminy Monika Pyrcz-Jurczyk przypomina, co złożyło się na rewitalizację ważnego komunikacyjnie obszaru. Przede wszystkim trzeba było usunąć przyczynę jego zdegradowania wyrażającego się w osuwających skarpach. W związku z tym wycięto starodrzew z uszkodzonymi pniami i korzeniami, którego ciężaru nie były w stanie utrzymać mury oporowe. Zastąpiono go świeżymi nasadzeniami, ale w mniejszej ilości na skarpach, oraz w większej w innych punktach gminy. W ramach zadania wykonano drenaż skarp oraz wybudowano zdecydowanie solidniejsze mury oporowe, zastosowano drewniany ekkran dźwiękochłonny i posadowiono też estetyczne ogrodzenie na skarpie od strony cmentarza. W ogóle nadano wąwozowi nowych cech estetycznych, co i podniesiono bezpieczeństwo w jego obrębie.
 

Teraz pozostaje czekać, aż Dolnośląska Służba Dróg i Kolei położy na tym odcinku ul. Kłodzkiej, będącym fragmentem drogi wojewódzkiej, świeży dywanik na jezdni i wyrówna nawierzchnię chodników. Gmina już swoje zrobiła.
(bwb)