Lokalna "paszportówka" wielkim udogodnieniem

POWIAT KŁODZKI (inf. wł.). Terenowy Punkt Paszportowy od niedawna funkcjonujący w drugim budynku Starostwa Powiatowego w Kłodzku jest znaczącym osiągnięciem jego kierownictwa. Wykazało się ono determinacją na rzecz uruchomienia placówki, przede wszystkim kierując się oczekiwaniami lokalnej społeczności.


- Choć prowadzenie tego typu biur jest zadaniem własnym wojewody, to postanowiliśmy wyjść przed szereg. Przypomnę, że inicjatorką rozpoczęcia starań o uruchomienie punktu paszportowego była wicestarosta Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk. W czasie, gdy zagospodarowywaliśmy nowo pozyskany budynek na ulicy Wyspiańskiego, na potrzeby starostwa, okazało się, że mamy kilka wolnych pomieszczeń, które też należało wykorzystać. Analizowaliśmy różne możliwości i wtedy pod uwagę zostały wzięte sygnały dotyczące długich kolejek w oddziałach paszportowych we Wrocławiu i Wałbrzychu. Mieszkańcy naszego powiatu często tracili cały dzień, aby tam dojechać i załatwić formalności. Postanowiliśmy temu dać tamę - przypomina Piotr Marchewka, etatowy członek Zarządu Powiatu Kłodzkiego.

Zarząd Powiatu Kłodzkiego z miejsca zaakceptował tę propozycję. Jednym z pierwszych kroków ku jej realizacji był list intencyjny wystosowany do wojewody, który odpowiedział, że decyzja leży w gestii ministra spraw wewnętrznych i administracji. W sukurs pospieszyli sami mieszkańcy, podpisując się w liczbie kilku tysięcy pod wnioskiem przygotowanym przez radnego powiatowego Adama Łąckiego, a też skierowanym do wojewody, nie zawiodły media nadając rozgłos batalii o otwarcie punktu paszportowego.

Niemal od początku października ub. r. terenowy punkt paszportowy w Kłodzku stał się faktem. Z udogodnienia korzystają mieszkańcy ziemi kłodzkiej oraz osoby z innych rejonów całego kraju, które np. przebywają na kuracji w pobliskich uzdrowiskach.

- W okresie bożonarodzeniowo-noworocznym biuro miało tylu interesantów, że nawet oczekiwano od nas zwiększenia liczby stanowisk - mówi P. Marchewka. - Rzeczywiście, ruch był spory, skoro z około 40 osób obsługiwanych przeciętnie w ciągu dnia w tamtym czasie liczba wniosków zdwukrotniła się. Teraz, choć podobne punkty paszportowe w międzyczasie otwarto w Dzierżoniowie, Wołowie i Ząbkowicach Śląskich, zainteresowanie biurem w Kłodzku nie zmniejszyło się.

Już wcześniej starosta Maciej Awiżeń zapowiadał, że Zarząd Powiatu Kłodzkiego będzie dążyć do uczynienia TPP miejscem jeszcze bardziej wychodzącym naprzeciw oczekiwaniom interesantów. Stąd działania na rzecz możliwości regulowania opłat na miejscu oraz zaadaptowania niedużego obiektu w sąsiedztwie na punkt fotograficzny. W pierwszym przypadku niezbędna jest zgoda wojewody, w drugim - wydatkowanie pieniędzy przez powiat. Jest nadzieja, że w tym roku zapowiedzi zostaną spełnione.

(bwb)