KŁODZKO (inf. zewn.). W bardzo ryzykowną dla życia i zdrowia podróż wybrała się w miniony poniedziałek samochodem z dwójką dzieci jedna z noworudzianek. Jej celem było dotarcie do kłodzkiej szkoły. Na ulicy w mieście pod twierdzą - a było to przed godz. 8:00 - kierowane przez nią auto zatrzymał do kontroli patrol policji.
- Podejmując kontrolę policjanci już po otwarciu szyby samochodu wyczuli od kierującej wyraźną woń alkoholu, dlatego w pierwszej kolejności przeprowadzili badanie jej trzeźwości z wynikiem 2,3 promila alkoholu - komunikuje podinsp. Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. - Chłopcy, w obecności męża nietrzeźwej kobiety, który przyjechał na miejsce kontroli, zostali odwiezieni do szkoły na lekcje. Kobieta nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego tak nieodpowiedzialnie się zachowała...
I pomyśleć, że 36-letnia noworudzianka pokonała na dwóch gazach co najmniej kilkanaście kilometrów. Oceną jest nieodpowiedzialności zajmie się sąd.
Opr. (bwb)
Foto KGP
