"Wodny Świat" i koło ratunkowe

KUDOWA-ZDRÓJ (inf. wł.). Rada miejska zdecydowała o pożyczeniu spółce "Wodny Świat" 400 tys. zł, aby mogła ona uregulować swoje zobowiązania za wrzesień i październik br. To pokazuje, w jak trudnej sytuacji finansowej znalazły się teraz podmioty prowadzące kryte pływalnie i inne formy rekreacji w oparciu o taką bazę.

- Podrożał prąd, jeszcze bardziej w górę poszły ceny gazu. Za ten drugi we wrześniu ubiegłego roku rachunek wynosił 13 tysięcy złotych, natomiast obecnie - przy tej samej wielkości jego zużycia - już 105 tysięcy złotych - akcentuje burmistrzyni Kudowy-Zdroju Aneta Potoczna. - Jest coraz trudniej funkcjonować, ale nie rozważam zamknięcia pływalni, jak to już gdzie indziej się czyni. Obiekt służy prowadzeniu lekcji i zajęć pływania dla uczniów naszych szkół i uczestników szkółek pływackich, korzystają z niego emeryci, stanowi ofertę dla kuracjuszy. Póki co do 20 listopada br. korzysta z dofinansowania od województwa na realizowane projekty.

Zamknięcie "Wodnego Świata" i tak wiązałoby się z ponoszeniem wydatków na płace dla załogi i koszty eksploatacji. Dopóki ma wpływy na określonym poziomie, będzie funkcjonować. Natomiast jeśli przychody zdecydowanie spadną poniżej ustalonej granicy, wówczas władze miejskie i spółki zastanowią się, co czynić dalej.
(bwb)