Doktor Szełemej wznawia pracę w szpitalu

WAŁBRZYCH (inf. wł.). Sąd Pracy w Świdnicy przywrócił do pracy w wałbrzyskim szpitalu kardiologa Romana Szełemeja uprzednio zwolnionego przez dyrekcję szpitala prowadzonego przez województwo dolnośląskie. Wśród powodów tej decyzji podano m.in., że łącząc funkcję prezydenta Wałbrzycha z zajmowanym stanowiskiem w Szpitalu Specjalistycznym imienia Sokołowskiego czyni to kosztem tej placówki i jej pacjentów.

- Wyrok sądu odbieram jako przywrócenie pewnej sprawiedliwości związanej z moim 36-letnim nieprzerwanym stosunkiem pracy z tym szpitalem, przywrócenie pewnego porządku, który został naruszony - jak wskazał sąd - całkowicie bezpodstawnym i bezprawnym pozbawieniem mnie pracy bez okresu ochronnego, w trybie dyscyplinarnym. Te wszystkie przesłanki, które legły u podstaw decyzji o tym zwolnieniu sąd w swoim dość obszernym, słownym uzasadnieniu odrzucił jako niemające oparcia w faktach.

Wczoraj dr R. Szełemej zdecydował, aby zgodnie z wyrokiem sądu przystąpić do pracy w szpitalu. Ocenę przesłanek, którymi kierował się medyczny pracodawca, prezydent Wałbrzycha pozostawia osobom, które obserwują tę sytuację. - Nigdy w mojej pracy, na stanowisku ordynatora, a nawet dyrektora do spraw lecznictwa tego szpitala przez wiele lat nie byłem zaangażowany w jakąkolwiek aktywność polityczną. I rto niegdy nie zostało podniesione w trakcie trwającego przez 11 miesięcy postępowania sądowego. Nie dawałem żadnych powodów, by uważano, że jest inaczej - podkreśla rozmówca.
(bwb)