Z Centrum Integracji Społecznej ku zaradności i samodzielności

A A A Pdf Print16x16 Mail16x16
Napisano dnia: 2020-07-19 21:04:44
LĄDEK-ZDRÓJ. Na lokalnym rynku pracy funkcjonuje od pięciu lat. To dzięki jego staraniom do tej pory ponad trzysta osób z powiatu kłodzkiego znalazło wsparcie zawodowe, wśród nich ludzie wykluczeni społecznie oraz niemogący znaleźć stałego zatrudnienia. Centrum Integracji Społecznej z siedzibą w Lądku-Zdroju aktywie zabiega o to, by w kolejnych latach pomóc jeszcze większej liczbie potrzebujących.

Z czterech CIS-ów istniejących w powiecie kłodzkim dwa są prowadzone przez gminy, które zapewniają im fundusze, ale równocześnie decydują o formach działalności. Centra w Krosnowicach oraz Lądku-Zdroju funkcjonują dzięki organizacjom pozarządowym, co oznacza, że same muszą zapewnić sobie fundusze, by istnieć i wypełniać bardzo ważną społecznie rolę.

- W naszym przypadku z inicjatywą uruchomienia CIS-u wyszedł Paweł Błachowicz, który jest prezesem fundacji "Równi, choć różni" - mówi Małgorzata Bernat-Staniszewska, kierownik tej jednostki. - Za jej tworzenie zabraliśmy się wspólnie z Agnieszką Sikorą, będącą naszym pracownikiem socjalnym. Od samego początku przyjęliśmy taktykę wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom lokalnej gospodarki poprzez kierowanie do niej uczestników naszego centrum przysposabiających się do określonego zawodu.


W roku 2016 Lądek-Zdrój wraz z gminą należał do tych obszarów, gdzie był zauważalny problem zapewnienia pracy długoletnim bezrobotnym oraz tzw. osobom zmarginalizowanym. Sposobem na zapanowanie nad sytuacją było zajęcie się tymi mieszkańcami w sposób przemyślany, zarazem aktywny. To wyjaśnia, dlaczego wspomniana fundacja zainteresowała się kurortem i jego otoczeniem. A ponieważ natrafiła na dużą życzliwość miejscowych władz samorządowych, które nawet wskazały jej lokal na siedzibę CIS-u, tym bardziej się w nim znalazła.

- Ponieważ nie wyżylibyśmy z samej reintegracji osób z gminy lądeckiej, naszą działalność otworzyliśmy na cały powiat kłodzki - wyjaśnia M. Bernat-Staniszewska. - Aktualnie współpracujemy z dziewięcioma gminami, tyloma ośrodkami pomocy społecznej i Powiatowym Urzędem Pracy w Kłodzku.

Uczestnikami zajęć prowadzonych przez CIS są osoby w wieku 18 - 60 lat, które z różnych przyczyn samodzielnie nie radzą sobie na rynku pracy. Z jednej strony utrudnia im to brak zaradności czy obciążenia rodzinne, z drugiej - wcześniejszy konflikt z prawem czy uleganie uzależnieniom. Konieczne okazuje się wyrwanie ich z tego stanu beznadziejności, wyciągnięcie pomocnej dłoni, przekonanie do tkwiących w nich samych zasobów wielu umiejętności. W takim momencie najlepszym sposobem pozostaje zaabsorbowanie pracą w tych branżach, które wykazują chęć współdziałania.

- Przez te minione lata naszymi warsztatami kształcenia zawodowego stały się podmioty produkcyjne, handlowe i usługowe oraz dwie instytucje. Wśród nich najwięcej jest hotelarzy, gastronomików i handlowców
- wymienia kierownik CIS-u. - To do nich kierujemy swoich uczestników, którzy stają się pokojowymi, ekspedientami, pracownikami gospodarczymi, pomocnikami stolarzy czy budowlańcami. Również sprawdzają się przy pracach porządkowych, m.in. ogrodniczych, w usługach opiekuńczych i innych.

Osoby skierowane do pracy przez CIS mają zapewnione świadczenia integracyjne z Funduszu Pracy, są ubezpieczone społecznie, przeszły szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, a ostatnio również tzw. COViD-owe. Zapewnia się im środki ochrony osobistej i posiłek w ciągu dnia pracy. Tyle oszczędzają firmy ich zatrudniające, które CIS-owi przekazują należności wynikające z umowy. One stanowią podstawę funkcjonowania tego centrum. Trzeba przyznać, że ryzykowną, o czym przekonano się w ostatnich miesiącach, kiedy z powodu wprowadzenia stanu epidemii na jakiś czas stanęły hotele i lokale gastronomiczne. Całe szczęście, że ten trudny okres już jest wspomnieniem.

- Mamy satysfakcję, gdy okazuje się, że niektórzy pracodawcy po tych warsztatach decydują się zatrudnić uczestników CIS-u na etaty; w tej chwili wskaźnik wynosi 40 proc. - podkreśla nasza rozmówczyni. - W tym mieści się także nasz stały nadzór nad osobami kierowanymi na warsztaty. Interesujemy się warunkami pracy, trafnością wyboru zawodu dla uczestników, z marszu przekazujemy dodatkowy instruktaż, gdy zachodzi taka konieczność. Mamy pięcioosobowy personel, w którym znajduje się dwóch nauczycieli zawodu.

Panią kierownik, która jest członkiem Rady Zatrudnienia Socjalnego przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, nie od dziś bulwersuje niska stawka świadczenia integracyjnego wypłacanego uczestnikowi CIS-u; jest ona na poziomie świadczenia socjalnego otrzymywanego przez osoby bezrobotne. Nie tylko jej zdaniem to stanowi jedną z przyczyn, że niekiedy trudno jest znaleźć zainteresowanych kolejnymi ofertami szkoleniowymi. Dlatego RZS przygotowuje projekt podwyższenia świadczenia dla uczestników CIS-ów, którymi mogą zostać osoby uznane za długotrwale bezrobotne, skierowane przez ośrodki pomocy społecznej albo przez powiatowe urzędy pracy.

Aktualnie centrum z siedzibą w najstarszym polskim kurorcie, również dzięki pracodawcom z powiatu kłodzkiego, nie tylko ma komplet uczestników, ale nawet kilkuosobową kolejkę zainteresowanych udziałem w warsztatach. Nic dziwnego, że jego kadra przymierza się do zwiększenia liczby podmiotów współpracujących, które wspomaga organizowaniem szkoleń dla pracodawców np. z zakresu uchronienia się przed koronawirusem.
(bwb)
Komentarze:
Aparatuczestniczka*.dynamic.gprs.plus.pl
Wtorek, 2020-07-21 17:54
NIE POLECAM c,d
Moje zastrzeżenia były takie ,że pracownicy socjalni nie potrafili dobrać odpowiedniego zatrudnienia dla osób które uczestniczyły w zajęciach -takiego problemu nie maja osoby zdrowe.Mnie bardzo to dziwi,że nikt nie mówi o ciemnej stronie Cisu -tak niedawno pojawił się komentarz z Bystrzycy-,że jest to tania siła robocza oraz samo Centrum to obóz pracy.Uczestnicy nie mają dobrych wspomnień.Bardzo się dziwię
Aparatuczestniczka*.dynamic.gprs.plus.pl
Wtorek, 2020-07-21 08:54
NIE POLECAM
Skoro tak dobrze było to dlaczego pani Staniszewska uciekła z bystrzyckiego Cisu przecież zostawiono tam ludzi bez środków-ja pamiętam tam mobbing,wyzwiska uczestników brak reakcji Radych jeszcze do niedawna darto się w Bystrzycy aż było słychać na ulicę.Ma rację ,że wynagrodzenie uczestników jest niskie jeszcze jak wprowadzają dziwny system kar to nic nie zostaje ponieważ prace interwencyjne lub publiczne były wyłącznie dla znajomych administracji i rodziny.Dziwne jest to ,że zastrzeżenia (prywatne zdanie)miał powiat.Nie polecam nikomu tej instytucji bo nie liczy się do niczego
Dodaj komentarz
  • Studio27
  • Kotlina-dkl
  • 43622177_1952010061557016_8401772792021778432_n
  • Lukasz-dkl24
  • Ziemia-jaszkowa

najnowsze artykuły

Mini_bystrzyca-klodzka-2024-2
Piątek, 2024-03-29
 
List_mini_2u2a2173
Piątek, 2024-03-29
List_mini_glowne-zdjecie2
Piątek, 2024-03-29
List_mini_pt-lekarki1-----kopia
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_facebook-1711653382564-7179194629104251534
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_2u2a1292
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_dkl24-honorowy-obywatel-miasta-klodzka-1
Czwartek, 2024-03-28
List_mini_kudowa-z-wielkanoc-24
Czwartek, 2024-03-28
 
List_mini_polanica-wielkanoc-24-a
Czwartek, 2024-03-28
 
List_mini_bystrzyca-herb
Czwartek, 2024-03-28
polecamy