Kulinarny weekend zdominował kurort

A A A Pdf Print16x16 Mail16x16
Napisano dnia: 2019-07-20 19:35:49
POLANICA-ZDRÓJ. Kurort posiada mnóstwo barów i restauracji. Ta sytuacja podpowiedziała załodze Centrum Kultury i Promocji temat na imprezę - festyn kulinarny, który po raz pierwszy zaistniał w roku ubiegłym. A że spotkał się z dużym zainteresowaniem i ciepłym przyjęciem, postanowiono go powtórzyć kolejny raz i właśnie w ten weekend...

Od piątkowego popołudnia park Zdrojowy, a głównie otoczenie muszli koncertowej, stał się miejscem imprezy kulinarnej. Była adresowana do wszystkich grup wiekowych - tak, jeśli chodzi o uczestników przygotowanych konkurencji, jak i odbiorców zaserwowanych propozycji. Zdecydowana ich większość sprowadziła się do przygotowywania posiłków oraz ich degustacji, a także napojów przydatnych podczas relaksu.
 


Warsztaty kulinarne z udziałem dzieci

- Chcemy, aby Polanica-Zdrój kojarzyła się również jako miejscowość trafiająca w podniebienie mniej i bardziej wymagających konsumentów. Stąd ta obecność szefów kuchni z kilku naszych lokali - podkreśla Robert Serafin z CKiP.
 


Zbigniew Kozik podczas przyrządzania potrawy własnej receptury

Podczas festiwalu prowadzono warsztaty kucharskie dla dzieci oraz warsztaty carvingu. Nie zabrakło pojedynku szefów kuchni i wieczoru smaków. Mistrz kulinarny Zbigniew Kozik wykazał swoje umiejętności przyrządzenia smakowitości, zaś Leszek Kopcio - specjalista od najlepiej podanej kawy - uraczył małą czarną wielu spragnionych jej aromatu.
 


Wielu słuchaczy miał Leszek Kopcio - fachowiec od smakowitej kawy

W sobotę doszło też do ciekawej rywalizacji kucharskiej z udziałem burmistrza Polanicy-Zdroju Mateusza Jellinia i uczestnika ogólnopolskiego programu kulinarnego dla dzieci Janka Sowińskiego z Osiecznej w Wielkopolsce. Obaj mieli za zadanie podać potrawę z pstrąga.
 


Mateusz Jellin i Janek Sowiński z pstrągiem w roli głównej

- Ponoć gotuję dość dobrze, bo mój wygląd zobowiązuje - stwierdził w rozmowie z nami M. Jellin. - Radzę sobie z gotowaniem mięs, gorzej jest z rybami. A tutaj mamy przyrządzać potrawy z pstrąga, który jest dla mnie obcym surowcem. Będę więc eksperymentował, licząc na pomoc kolegów kucharzy. Ten występ traktuję bardziej jako zabawę niż rywalizację.

Mocno starał się młodziutki Janek, który nie bez przyczyny dotarł do grona najlepszych młodziutkich kucharzy telewizyjnego współzawodnictwa. W Polanicy-Zdroju miał za sobą sporą grupę kibicujących osób.
 


Marzena Kolendo przed wydawaniem cepelinów

Później przyszedł czas degustowania dań obiadowych zaproponowanych przez miejscowe ośrodki. - Dzisiaj "Bukowy Park" przygotował dla naszych gości cepeliny, czyli ukraińskie kluseczki ziemniaczane z nadzieniem mięsnym i gołąbki z pieczoną kaczką. Nasz szef kuchni bardzo lubi kuchnię kresową, stąd te cepeliny - usłyszeliśmy od Marzeny Kolendo.
 


Smakowitości przygotował Grzegorz Duda z zespołem

Hotel "Nowy Zdrój" wyszedł też z oryginalną propozycją: - Podamy kreb z pieczonych ziemniaków, z wybroczynami powstającymi podczas tłoczenia oleju, i z olejem, który będziemy tłoczyć - zdradza Grzegorz Duda, szef kuchni. - Mnie taka praca sprawia przyjemność, bo ja generalnie lubię to, co robię. A danie jest bardzo proste i skomponowane z produktów lokalnych.


 
Były też propozycje Dominika Sperczyńskiego

- My serwujemy sałatkę ze skarmelizowaną gruszką, serem kozim i naszym ziołowym, musztardowym lub miodowym winegranem. Chcemy wcisnąć lato w sałatkę na tę porę roku, z nawiązaniem do naszej ziołowej restauracji - akcentuje Dominik Sperczyński, szef kuchni w "Medical Sensus".
 


Podczas imprezy można było nabyć prawie wszystko, co przydatne jest w kuchni

Przez obydwa dni czynne były stoiska handlowe; sprzedawano akcesoria kuchenne, zioła, herbaty, miody i inne produkty żywnościowe.
(bwb)

Komentarze:
AparatLeszek Kumor*.tktelekom.pl
Wtorek, 2019-07-23 08:56
zrazy po myśliwsku
Zastanawiam się, dlaczego brak jest wypowiedzi na temat doznań smakowych z festynu kulinarnego. Czyżby było "coś nie tak" ?
O miodach to ja już nie chcę słyszeć, bo po prostu ich nie lubię. Ale może były inne potrawy (bez miodu), które Uczestników zauroczyły. Oczekuję wrażeń oraz na przepisy, żeby można je było skomentować. A swoja drogą, tak sobie przypomniałem z dzieciństwa, że jadałem zrazy po mysliwsku w sosie z korniszonami, grzybami leśnymi (nie pieczarkami!!) i drobno pokrajaną kiełbasą. Żeby być uczciwym, to takie zrazy skonsumowałem kilka razy w barze "Małgosia" w Kłodzku, a nawet zabrałem w pojemnikach do domu. Ale mniej więcej trzy miesiące temu poinformowano mnie, że zrazów po myśliwsku już nie będzie. A szkoda. Czyżby nowy właściciel? Może w Polanicy było coś z wołowiny, której na polskim stole tak mało. Pozdrawiam Leszek Kumor. 23.07.2019.
Dodaj komentarz
  • Studio27
  • Kotlina-dkl
  • 43622177_1952010061557016_8401772792021778432_n
  • Lukasz-dkl24
  • Ziemia-jaszkowa

najnowsze artykuły

Mini_wieza-widokowa-na-czerncu-1-dkl24
Sobota, 2024-04-20
List_mini_2u2a4556
Sobota, 2024-04-20
List_mini_pt-boiska2
Sobota, 2024-04-20
List_mini_pt-ziemia3
Piątek, 2024-04-19
List_mini_img-20240417-wa0004
Piątek, 2024-04-19
List_mini_pt-siewnik2-----kopia
Piątek, 2024-04-19
List_mini_1713545069724
Piątek, 2024-04-19
List_mini_bystrzyca-herb
Piątek, 2024-04-19
List_mini_6f166ac9-7248-45ab-ac7a-54b752b76b14
Piątek, 2024-04-19
List_mini_grafika-01-przemoc-psychiczna-poziom
Piątek, 2024-04-19
polecamy