Coraz bliżej spółki SIM

MIĘDZYLESIE (inf. wł.). W rejonie ul. Warszawskiej ma powstać budynek w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej. Klucze do lokali trafią do zainteresowanych rodzin, które nie kwalifikują się do najmu mieszkań od gminy ze względu na przekraczanie ustalonej granicy dochodowej przypadającej na osobę, a których zarazem nie stać jest na wykup np. od dewelopera.

- Propozycja realizacji mieszkań w ramach SIM-ów jest o tyle mądrzej skonstruowana np. w odniesieniu do TBS-ów, że zaistnieje możliwość ich wykupienia przez najemców na własność. Będą do tego mogli dochodzić w czasie, awansem wnosząc przedpłaty. To jest jednym z istotnych elementów, które mnie, jako gospodarza gminy do tego przedsięwzięcia zachęcają - przyznaje burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak. - Nie ma bowiem nic bardziej budującego dla najemcy takiego mieszkania, jak pewność, że po określonym czasie będzie nim władać.

Gmina optuje za tym, aby wcześniej, zanim rozpocznie się tak oczekiwaną inwestycję, poczynić rozeznanie, dla jakiej grupy osób - np. w Międzylesiu - wzniesie się SIM-owski dom. W przekonaniu jej władz nie jest sztuką najpierw wybudować - sztuką jest później go zasiedlić.

- Ważne też będzie określenie wysokości czynszu, który w Międzylesiu na pewno powinien być bardziej przystępny, aniżeli we Wrocławiu czy Warszawie. Tutaj dochody są o wiele niższe od tamtejszych, co poskutkuje popytem na własne lokum - podkreśla samorządowiec. - Cieszy mnie, że dużo gmin chce przystąpić do tego przedsięwzięcia mieszkaniowego. Zauważę jednak, że przed nami jeszcze daleka droga.

Niedawno gmina Międzylesie otrzymała od państwa dotację w wysokości 3 mln zł, dającą możliwość jej zaistnienia w spółce utworzonej na rzecz zafunkcjonowania SIM-u. To ona będzie inwestorem celującym w osiągnięcie określonego rachunku ekonomicznego i wyniku społecznego. W przypadku Międzylesia na to zadanie samorząd wskazuje teren pomiędzy ulicami Warszawską i Lipową. Akurat ten, gdyż jest uzbrojony w niezbędne media i łatwo do niego dojechać.

- Wcześniej próbowaliśmy nim zainteresować podmioty zajmujące się mieszkalnictwem, jednak bez skutku. Może teraz, za sprawą SIM-u uda się go zagospodarować z pożytkiem dla wielu rodzin - wyraża nadzieję włodarz.

Spółka, która zajmie się wznoszeniem budynków SIM-u w subregionie kłodzko-ząbkowickim, powoła swoje władze. Nie każda gmina będzie miała w nich własnych przedstawicieli, dlatego te mniejsze łączą się w grupy, aby to one mogły być reprezentowane. Międzylesie, Lądek-Zdrój i Stronie Śląskie już są taką grupą.