Spływy kajakowe z lepszą perspektywą

BARDO (inf. wł.). To będzie drugi rok z rzędu, w którym nie dojdzie do spływu kajakowego blisko 50-kilometrowym odcinkiem Nysy Kłodzkiej. Czterodniowa impreza imienia Narcyza Bondyra zawsze zaczyna się w Zabłociu koło Bystrzycy Kłodzkiej, zaś kończy na zbiorniku w Topoli. Prowadzi ją wrocławski klub Ptasi Uskok, zaś współorganizatorem jest gmina Bardo m.in. z racji znaczenia promocyjnego; uczestnikami spływu są osoby przyjeżdżające z różnych stron kraju.
 

Spływy kajakowe w gminie bardzkiej mają swoją przyszłość, dlatego samorząd lokalny zagospodarowuje kolejne miejsca nad Nysą Kłodzką. - W Janowcu i Opolnicy powiększamy przystanie. W tej drugiej wsi, na bazie budynku portu, chcemy rozbudowywać punkt informacji turystycznej, a obiekt wzbogacać w sprzęt pływający: łódeczki, kajaki i rowerki, w obu zorganizować plażowiska, boiska do piłki siatkowej, miejsca do grillowania - wymienia burmistrz Krzysztof Żegański. - Jeśli uda nam się zdobyć fundusze w ramach jakiegoś wniosku, to może powrócimy do założeń ujętych niegdyś w projekcie pn. "Cztery Doliny", który nie znalazł akceptacji Wód Polskich z powodu zaplanowanej budowy wzmocnień. Dziś wiemy, że tego nie ma wśród inwestycji tej instytucji, stąd nasze zamierzenia.