Repatrianci z Kazachstanu muszą zaczekać

RADKÓW (inf. wł.). Już od wielu lat do urzędu burmistrza napływają propozycje przyjęcia w poczet mieszkańców repatriantów z Kazachstanu. W ostatnim czasie władze Radkowa wystąpiły do wojewody z wnioskiem o sfinansowanie przyjęcia dwóch rodzin. Spotkał się on z odmową i tym samym sprawa wydaje się przesądzona.

Osoby polskiego pochodzenia mieszkające w Kazachstanie, to potomkowie rodaków wysiedlonych z naszego kraju do tej byłej republiki radzieckiej przed i w czasie II wojny światowej. Mimo upływu czasu wśród wielu z nich pragnienie powrotu do ojczyzny swoich przodków nadal jest ogromne, stąd ich wnioski kierowane do polskiego rządu. Ministerswo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" zabiegają o to, aby przyjmowano ich w gminach, które mogą zapewnić warunki bytowe.

W poprzednich latach w gminie radkowskiej osiedliły się dwie rodziny. Teraz przygotowywano się do przyjęcia dwóch kolejnych, jednak bez udziału finansowego państwa nie da się tego zrobić. Samorząd nie ma możliwości sfinansowania wydatków związanych z takim osadnictwem. Jeśli pojawią się rządowe środki, urząd burmistrza podejmie się wyzwania związanego z repatriacją rodaków.
 
(bwb)

Foto gov.pl