BARDO (inf. wł.). Władze miejskie zdecydowały się na zaciągnięcie kolejnego kredytu. Postanowiły o nim, aby zapewnić kontynuację wielu zadań i pokryć deficyt budżetowy.
- Nie wyobrażam sobie, abyśmy nie mieli skorzystać z takiej sytuacji w chwili, gdy zadłużenie gminy mieści się w tak zwanych bezpiecznych granicach. Wynosi ono 40 procent, co na tle stosowanej do niedawna dopuszczalnej granicy rzędu 60 proc. pokazuje sytuację finansową Barda - mówi burmistrz Krzysztof Żegański.
Samorządowcy przeznaczają pieniądze na inwestycje lub remonty realizowane w dziedzinach: sportu, rekreacji, komunikacji i in.
(bwb)
