DUSZNIKI-ZDRÓJ. Stowarzyszenie Libra jest inicjatorem przeprowadzenia referendum o odwołanie ze stanowiska burmistrza Piotra Lewandowskiego przed upływem kadencji. Swoje zamiary zgłosiło do Komisarza Wyborczego w Wałbrzychu.
Jak uzasadnia Przemysław Kuklis, przewodniczący Libry, wśród przyczyn tego ruchu jest społeczne niezadowolenie z polityki rozwojowej oraz finansów Dusznik-Zdroju. Kurort jest zadłużony na 15 mln zł, stanął z ważnymi dla siebie inwestycjami, np. przebudową Alei Chopina.
O konieczności przeprowadzenia referendum w Dusznikach-Zdroju i odwołania ich włodarza mówiono już jesienią ub. roku, kiedy to pojawiła się sytuacja konfliktowa związana z budową w Zieleńcu aparthotelu. Takie zamiary wykazywali lokalni przedsiębiorcy. Teraz, za sprawą stowarzyszenia kulturalno-gospodarczego Libra, nabiera ono rozmachu. Jak powiedział nam pełnomocnik Libry ds. referendum Maciej Schulz - w ciągu 60 dni będą zbierane podpisy mieszkańców popierających inicjatywę - wymagana ilość, to około 400. Do samego referendum, biorąc pod uwagę procedury wynikające z ustawy o samorządzie terytorialnym, może dojść jesienią tego roku.
- Przy pomocy ankiety zapytaliśmy losowo duszniczan o celowość referendum. Zdecydowana większość wypowiedziała się na tak - mówi M. Schulz. - Miasto ma wiele nierozwiązanych problemów: bezpieczeństwo, czystość, jakość wody pitnej, rosnące ceny mediów i przy tym skupia się jakby na inwestowaniu w dwa zadania - Duszniki Arena oraz Zieleniec. W przypadku dwóch ostatnich Zielenic jest motorem napędowym miasta, a Tauron Arena już nie.
Inicjatorzy referendum nie adresują go do rady miejskiej, chodzi im o zmianę włodarza kurortu.
Burmistrz Piotr Lewandowski powiedział nam, że nie zgadza się z żadnym z argumentów podanych przez wnioskodawców referendum. W najbliższym czasie będzie chciał odnieść się do kwestii przez nich poruszonych. Zauważył też, że wskazanie przez Librę Przemysława Kuklisa jako kandydata na burmistrza jest odpowiedzią na pytanie, skąd ta cała inicjatywa.
(bwb)
