OSP Bardo wraca do pracy

BARDO. Do Świąt Wielkanocnych powinna reaktywować swoją działalność jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej. Została zawieszona po tym, kiedy zaczęły nią wstrząsać wewnętrzne waśnie, które zaangażowały prokuraturę a nawet sąd.

- Aktualnie z członkami bardzkiej OSP czynimy starania, aby jak najszybciej dotarły do remizy samochody poddane przeglądom, zaś w ciągu najbliższych tygodni odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze - komunikuje burmistrz Krzysztof Żegański. - Mam nadzieję, że jednostka od razu mocno stanie na nogi, bo jej nieobecność jest zauważalna. Cieszy mnie, że sporo młodych strażaków-ochotników wykazuje dużą chęć do rozkręcenia działalności tej OSP.


Bardzka jednostka znajduje się w Krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym, m.in. z racji swojego położenia przy drodze krajowej nr 8. Jej druhowie - w razie potrzeby - najszybciej mogą pospieszyć do zdarzeń na tej trasie. Do tego są odpowiednio wyposażeni. Ale samorząd gminy właśnie z uwagi na reaktywowanie tej jednostki przeznaczył dodatkowe fundusze na zakupy uzupełniające.

A skoro o bardzkich OSP, to trwają przygotowania do wprowadzenia do KSRG jednostki OSP w Brzeźnicy. Po OSP w Przyłęku byłaby trzecią z gminy w tym systemie, do tego z nowym, średnim pojazdem ratowniczo-gaśniczym, który w tym roku trafi do jej remizy.
(bwb)