Najmłodsi mieszkańcy znów wspomogą środowisko

KUDOWA-ZDRÓJ. Przed 22 laty Aneta Potoczna - ówczesna kierownik referatu w magistracie, zajmującego się m.in. ochroną środowiska - wyszła z inicjatywą zorganizowania w kurorcie konkursu proekologicznego. Namówiła burmistrza Czesława Kręcichwosta do zaangażowania dzieci i młodzieży w zbieranie surowców wtórnych, dzięki czemu najlepsi z nich otrzymają nagrody ufundowane przez władze miejskie.

Od pomysłu do realizacji droga była krótka i wkrótce w Kudowie-Zdroju rozpoczęło się współzawodnictwo z udziałem przedszkolaków, dzieci młodszych i starszych oraz uczniów szkół ponadpodstawowych. Szybko okazało się, że w uzdrowisku, w czasie trwania zbiórki nie uświadczyło się zużytych baterii, perfekcyjnie oddzielano plastikowe nakrętki od już nieprzydatnych butelek tworzywowych, rosły także stosy przeczytanych gazet i innej makulatury.
 

Widząc pozytywne wyniki przedsięwzięcia wprowadzano je w życie także w kolejnych latach, obejmując nim następne grupy uczestników. Uzdrowisko z tym swoim konkursem stało się przykładem dla innych miejscowości w kraju, poszukujących dobrych rozwiązań na promowanie opłacalności zbiórki surowców wtórnych. Poczynania jego władz zostały pozytywnie ocenione przez resort ochrony środowiska, instytucje proekologiczne czy inne monitorujące tego typu poczynania; Kudowa-Zdrój miała najlepsze wyniki na Dolnym Śląsku, osiągając po 30 kg zebranych surowców w przeliczeniu na 1 mieszkańca - przy średniej w województwie, wynoszącej około 0,5 kg.

- Mieliśmy rok przerwy z powodu wypaczenia się tego konkursu w ostatnich latach. Rzecz w tym, że co niektórzy dorośli zakłócili jego ideę sprowadzającą się do tego, by najmłodsi i młodzi uczestnicy uczyli się systematyczności w gromadzeniu takich surowców. W pewnym momencie dorośli wręcz zaczęli wyręczać dzieci w dostarczaniu surowców wtórnych, z czym już nie mogliśmy się zgodzić. Dlatego zawiesiliśmy współzawodnictwo i szukamy nowej formuły dla tego pożytecznego konkursu - mówi burmistrz Aneta Potoczna.

Tak więc przedstawiciele magistratu zastanawiają się nad tym, jak najlepiej przywrócić idee współzawodnictwa, nadać mu na powrót edukacyjny charakter. To bardzo ważny aspekt w sytuacji, gdy w całym kraju dziś mocny nacisk kładzie się na potrzebę segregowania odpadów. Konkurs w tym roku ma ponownie zachęcić młodych i młodszych mieszkańców do takiego współzawodnictwa, zaś dorosłych do wspierania go bez źle pojętego wspomagania.
(bwb)