Uzdrowisko kusi wieloma atrakcjami

KUDOWA-ZDRÓJ. Już niemal schyłek wakacji, tymczasem przygraniczny kurort cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem wśród turystów. Nie tylko na jego głównej ulicy - Zdrojowej - trudno jest znaleźć wolne miejsce do zaparkowania pojazdu. To najlepsze miejsce, z którego jest najbliżej do parku Zdrojowego pełnego o tej porze roku egzotycznych palm. Wśród tych drzewek można poczuć się, jakby przebywało się w jakiejś oazie - w tym przypadku ciszy i spokoju, do tego tonącej wśród zieleni.
 


Szczególnie w weekendy trudno o wolne miejsce parkingowe



Latem park Zdrojowy to oaza egzotycznej roślinności

Szkoda, że z tym wszystkim nie współgra staw Zdrojowy. W zbiorniku, który niedawno przeszedł remont kapitalny w ramach projektu transgranicznego Aqua Mineralis Glacensis, wody jak na lekarstwo. Zapowiadało się, że będzie terenem wypoczynku i rekreacji, a nawet wirtualnych doznań, tymczasem pozostaje w uwadze prokuratury, starającej się wyjaśnić zaistniały stan rzeczy. A tym są zawiedzeni kuracjusze i turyści, również ptactwo wodne, którego też pozbawiono doznań.
 


W te wakacje mizerniutko prezentuje się staw Zdrojowy



Przybysze rekompensują sobie pewne niedoskonałości kurortu np. podziwianiem prac plastycznych
Spacerując po największym kudowskim parku i jego otoczeniu nie w sposób nie zatrzymać się przy artystach, oferujących swoje prace plastyczne. W niektóre weekendy oferta wzbogaca się o prezentacje muzyczne odbywające się muszli koncertowej. Wędrowcom mierzącym w Kudowie-Zdroju / Czermnej siły na zamiary z ciekawością przyglądają się znane filmowe postacie. Patrząc na buty Stana Laurela i Olivera Hardy'ego, czyli Flipa i Flapa, którzy przysiedli w jednej z agroturystyk, mocno je zdarli, docierając do wielu kudowskich atrakcji. Przy końcu lata mają wielu naśladowców, stąd ten spory ruch na ulicach, ścieżkach rowerowych i trasach wędrownych w kurorcie i jego najbliższym sąsiedztwie.
 


Dwaj filmowi komicy zdarli buty,docierając do kudowskich atrakcji
 
(bwb)