Uzdrowisko kusi wieloma atrakcjami
A
A
A
Napisano dnia: 2019-08-26 20:26:11
KUDOWA-ZDRÓJ. Już niemal schyłek wakacji, tymczasem przygraniczny kurort cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem wśród turystów. Nie tylko na jego głównej ulicy - Zdrojowej - trudno jest znaleźć wolne miejsce do zaparkowania pojazdu. To najlepsze miejsce, z którego jest najbliżej do parku Zdrojowego pełnego o tej porze roku egzotycznych palm. Wśród tych drzewek można poczuć się, jakby przebywało się w jakiejś oazie - w tym przypadku ciszy i spokoju, do tego tonącej wśród zieleni.
.jpg)
Szczególnie w weekendy trudno o wolne miejsce parkingowe
.jpg)
Latem park Zdrojowy to oaza egzotycznej roślinności
Szkoda, że z tym wszystkim nie współgra staw Zdrojowy. W zbiorniku, który niedawno przeszedł remont kapitalny w ramach projektu transgranicznego Aqua Mineralis Glacensis, wody jak na lekarstwo. Zapowiadało się, że będzie terenem wypoczynku i rekreacji, a nawet wirtualnych doznań, tymczasem pozostaje w uwadze prokuratury, starającej się wyjaśnić zaistniały stan rzeczy. A tym są zawiedzeni kuracjusze i turyści, również ptactwo wodne, którego też pozbawiono doznań.
W te wakacje mizerniutko prezentuje się staw Zdrojowy
Przybysze rekompensują sobie pewne niedoskonałości kurortu np. podziwianiem prac plastycznych
Spacerując po największym kudowskim parku i jego otoczeniu nie w sposób nie zatrzymać się przy artystach, oferujących swoje prace plastyczne. W niektóre weekendy oferta wzbogaca się o prezentacje muzyczne odbywające się muszli koncertowej. Wędrowcom mierzącym w Kudowie-Zdroju / Czermnej siły na zamiary z ciekawością przyglądają się znane filmowe postacie. Patrząc na buty Stana Laurela i Olivera Hardy'ego, czyli Flipa i Flapa, którzy przysiedli w jednej z agroturystyk, mocno je zdarli, docierając do wielu kudowskich atrakcji. Przy końcu lata mają wielu naśladowców, stąd ten spory ruch na ulicach, ścieżkach rowerowych i trasach wędrownych w kurorcie i jego najbliższym sąsiedztwie.
Dwaj filmowi komicy zdarli buty,docierając do kudowskich atrakcji
(bwb)
Komentarze:
Leszek Kumor*.tktelekom.pl
Wtorek, 2019-08-27 13:53
Wyjaśnienie
Do: kóhasz z Wolski. Ze sobą nie koresponduję. A wpis "lubiący dobre jedzenie" coś się opóźnił. Stąd ten dubler. Pozdrawiam leszek Kumor
kóhasz z Wolski*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Wtorek, 2019-08-27 12:59
do L.Kumor
Szanowny Panie! Na tę chwilę /godz. 12.39/, pod artykułem są 4 posty, z czego po jednym "kaza" i mój-skromnego żuczka i 2 Pańskie. Ze zrozumiałych względów wykluczam post "kaza" jako "mieszający w polityce" oraz Pańskie / chyba nie prowadzi Pan korespondencji z samym sobą/. Pozostaję więc samotnie na polu bitewnym. Szukam "polityki" w poprzednim poście i jedyny akcent to ... "pierożki tfu! ...ruskie"... Proszę nie być zbyt "elektrycznym"! W kwestii gotowania i nie tylko... Wydawało mi się, że mój poprzedni tekst miał i ma charakter prześmiewczy, opisujący WOLSKĄ codzienność, z opisem stereotypów, przyzwyczajeń i banalnych zachowań pewnych grup społecznych. Sorry, że tekst okazał się zbyt trudny dla Pana i odebrany został inaczej. Też pozdrawiam: kóhasz z Wolski
Turysta*.tktelekom.pl
Wtorek, 2019-08-27 12:34
Coś dla Pań
Żona też ma prawo odpoczywać. A cała rodzina może zjeść obiad w restauracji. Wolny wybór. I dość tej polityki pomieszanej z wiarą. Pozdrawiam wszystkie Panie, Leszek Kumor.
Lubiący dobre jedzenie*.tktelekom.pl
Wtorek, 2019-08-27 10:41
Coś dla Pań
Najwyższy czas aby żony, też w niedzielę odpoczywały, a nie gotowały obiady. Pozdrawiam Kobiety Leszek Kumor. Polityki w to nie mieszajmy.
Czemu tak drogo?*.tktelekom.pl
Wtorek, 2019-08-27 08:25
Chyba 500(+)
Jak był Pan z dziećmi, to pewnie doliczyli 500(+). I to wszystko. Biedny w Polsce nie ma dokąd jeździć. Może to i złośliwe z mojej strony, ale na pewno "coś w tym jest". Pozdrawiam Leszek kumor.
kóhasz z Wolski*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Wtorek, 2019-08-27 08:21
do Kaz
A co to, żonka niegotująca? Żeby w niedzielę w domu nie było rosołu z jakiegoś nielota! Widać, że wylazł z Ciebie "drugi sort". Może jeszcze tęsknisz za handlowymi niedzielami, aby zamiast na sumę chodzić z rodzinką. Gdybyś był "zwykłym posłem", czyli Jarozbawem to mógłbyś chodzić na niedzielne obiadki do "odkrycia towarzyskiego" - Julki P. Natomiast na wiejsko-miejskich imprezach na darmową grochóweczkę, kaszaneczkę, pierożki tfu!...ruskie i ciasto wiejskich gospodyń -gdybyś był inną szyszką. Nie rozumiesz, że przez takich jak TY, w niedzielę muszą pracować kelnerki, kucharze, pomoce kuchenne zamiast czas spędzać z rodziną i ją powiększając... A tak - płać, jedz, płacz i nie jęcz!!!
kaz*.klodzko.vectranet.pl
Poniedziałek, 2019-08-26 21:05
kudowa
Byłem wczoraj w Kudowie. Mieszkam w Kłodzku.Pojechałem z rodziną na niedzielny obiadek , ale ceny tych obiadków zwaliły nas z nóg. Jak ktoś mi powie,że nad polskim morzem jest drogo to zapraszam do Kudowy, tam jest jeszcze drożej.
Dodaj komentarz
