Tożsamość niejedno ma imię

KŁODZKO. Esej Olgi Tokarczuk pt. "Bezimienny krajobraz" zainspirował m.in. Mieczysława Kowalcze do zorganizowania spotkania z udziałem autorki oraz Leszka Leo Kantora - publicysty mieszkającego w Szwecji, który jest także reżyserem filmu dokumentalnego pt. "W poszukiwaniu utraconego krajobrazu". I w jednym, i w drugim przypadku rzecz dotyka tożsamości mieszkańców, w tym Dolnego Śląska, oraz o kultur, które wraz z nimi na tym obszarze zaistniały. Również tej żydowskiej przez lata wymazywanej ze świadomości, mimo że na tym obszarze była faktem, a z tym - jak wiadomo - po prostu się nie dyskutuje.

- A ponieważ zbliża się kolejna rocznica Nocy Kryształowej, to tematy okołożydowskie w dyskusjach o tej naszej dolnośląskiej tożsamości też są istotne - zauważa M. Kowalcze, animator życia kulturalnego. - Również na ziemi kłodzkiej i w Kłodzku, w którym istniała synagoga, mieszkała określona populacja tej społeczności.

I taka właśnie dyskusja, dotycząca identyfikowania się z miejscem swojego zamieszkania, jego społecznością, przeszłością i teraźniejszością, dziś toczyła się w Muzeum Ziemi Kłodzkiej. Poprzedzono ją przybliżeniem treści eseju O. Tokarczuk i filmu L. Kantora, stanowiących przyczynek do publicznej rozmowy głównych postaci spotkania oraz otwartej wymiany myśli na temat naszej tożsamości...

(bwb)