W kurorcie jak na... wulkanie

LĄDEK-ZDRÓJ. Młody i rzutki przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Nowicki nie zgadza się z polityką prowadzoną przez burmistrza Romana Kaczmarczyka. Co ciekawe, to właśnie T. Nowicki w dużym stopniu przyczynił się do wykreowania włodarza Lądka-Zdroju.

Kiedy rozpoczynała się ta kadencja samorządu, miastem i gminą kierowali burmistrz R. Kaczmarczyk i szef radnych T. Nowicki. Niedługo później ten drugi z funkcji został odwołany, gdyż zaczął podważać kurs obrany przez tego pierwszego. Przewodniczącym RM został po nim Leszek Pazdyk, którego odwołano w momencie, gdy między kolegami z jednego komitetu wyborczego stopniały lody. T. Nowicki ponownie został najważniejszym wśród radnych, by teraz, 26 września, znów stanąć przed alternatywą: być albo nie być przewodniczącym.
Na tej towarzysko-politycznej przepychance Lądek-Zdrój na pewno nie zyskuje. Już napomyka się o inicjatywie zorganizowania referendum o odwołanie burmistrza.
(bwb)