BARDO (inf. wł.). Najtrudniejsze chwile dla ogółu jednostek OSP istniejących w gminie już są poza nimi. We wszystkich od jakiegoś czasu jest widoczna nie tylko stabilność, ale dążenie do dalszego rozwoju szeregów i wzbogacania zastępów o kolejny bardziej wydajny sprzęt.
W gminie bardzkiej funkcjonują cztery ochotnicze jednostki strażackie. Zapewniają jej mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa, będąc na tzw. pierwszej linii alarmowania. Druhny i druhowie spieszą do pożarów, wypadków drogowych, usunięcia powalonych drzew czy ochrony imprez masowych. Burmistrz Barda Krzysztof Żegański przyznaje, że członkowie OSP aktywnie wpisują się w lokalne życie społeczne i tym samym zasługują na ich wspieranie finansowe i rzeczowe.
Ma to swoje przełożenie choćby w Brzeźnicy, gdzie rozbudowano remizę o bardziej pojemny garaż i poprawiono warunki socjalne i sanitarne. Stabilną działalność prowadzi OSP w Dzbanowie, zaś bardziej dynamiczną jednostki w Przyłęku i Bardzie. Ta ostatnia od niedawna ma nowych prezesów i naczelnika, co potwierdza, że przeżywane kłopoty są poza nią.
- W Brzeźnicy, Przyłęku i Dzbanowie obserwujemy rozwój szeregów drużyn dziecięcych oraz młodzieżowych. Spodziewam się, że to samo stanie się w Bardzie, bo druhowie uaktywnili się na tym polu - słyszymy od burmistrza. - Gmina stara się sukcesywnie wzbogacać OSP w kolejny im niezbędny sprzęt i pojazdy. Mamy w planach zakup dwóch lekkich samochodów dla OSP w Dzbanowie i Bardzie, dwóch quadów oraz budowę remizy w Przyłęku.
(bwb)
