Z łataniem ulic trzeba poczekać

KŁODZKO (inf. wł.). Zapowiedź powrotu opadów śniegu i fali mrozów wyhamowuje aktywność miejskich służb drogowych w zakresie łatania dziur. W pierwszym etapie poczynań zaplanowano wydatkowanie około 150 tysięcy złotych na remonty cząstkowe w odniesieniu do gminnych ulic o największym nasileniu ruchu.

- Spodziewam się, że przy dużym spadku temperatury jeszcze może dojść do kolejnych uszkodzeń powłok nawierzchni. Gdzieniegdzie może okazać się konieczność wydatkowania większej kwoty - wskazuje burmistrz Kłodzka Michał Piszko. - Zapewniam, że na bieżąco oceniamy stan nam podlegających ulic. Równocześnie przypomnę, iż na terenie Kłodzka są również drogi krajowe, wojewódzka i powiatowe, za które odpowiadają ich zarządcy.
(bwb)