Pogórnicze miasteczko chce być turystyczną perełką

ZŁOTY STOK (inf. wł.). Jeszcze przed dekadą w pogórniczej miejscowości wyraziście zauważało się istnienie dwóch jakby odrębnych obszarów: kopalni złota oraz miasteczka. Wyzwaniem dla lokalnego samorządu stała się zmiana tej sytuacji - spowodowanie, by np. turyści nie ograniczali swoich pobytów wyłącznie w tym pierwszym rejonie Złotego Stoku. Czy to się udało?


Dążeniem nie tylko samorządu lokalnego jest zatrzymanie w miasteczku jak najwięcej turystów


Wielu przybyszów jeszcze nie tak dawno kierowało się głównie tutaj

- W tamtych latach obraz był mniej więcej taki: przy kościele poewangelickim rosły zapomniane bardzo wysokie trawy, nie zachęcały do zasiadania połamane ławki m.in. w parku, zwracał uwagę brak czystości. Widać było niepisaną granicę z terenem kopalni cieszącej się sporą liczbą odwiedzin. Postanowiliśmy tak zadziałać, aby cały Złoty Stok stał się interesującym miejscem, zatrzymującym przybyszów na nieco dłużej, równocześnie lepiej służącym swoim mieszkańcom - mówi burmistrzyni Grażyna Orczyk. - Zaczęliśmy te zmiany od utworzenia punktu informacji turystycznej na Rynku. Następnym krokiem było przystąpienie do procesu rewitalizacji kościoła poewangelickiego z jego przeznaczeniem na cele kulturalno-turystyczne. Zabraliśmy się za budowę ścieżki pieszo-rowerowej od mennicy aż do wapienników, przeprowadziliśmy przez Złoty Stok trasę singletracka Glacensis, podjęliśmy się renowacji mauzoleum rodu Güttlerów, teraz finiszuje rewitalizacja parku Miejskiego.


Wybudowanie ścieżki pieszo-rowerowej scaliło kopalnię złota i centrum

Równocześnie gmina stwarzała warunki do rozwoju działalności gospodarczej, przede wszystkim tej obliczonej na turystów oraz stworzenie miejsc pracy dla mieszkańców. W miasteczku pojawiła się kawiarenka, a tylko w roku 2023 powstało siedem kolejnych miejsc noclegowych, jakkolwiek jest potrzeba utworzenia następnych.
 

Poewangelicka budowla po rewitalizacji służy celom turystycznym i kulturowym

- W tamtym roku dwukrotnie spotkałam się z przedstawicielami branży turystycznej i gastronomicznej z naszej gminy. Cieszy to, że podkreślali bardzo dobry klimat, jaki udało się nam wytworzyć dla rozwoju przedsiębiorczości. Wskazali na konieczność uruchomienia baru czy restauracji w Złotym Stoku - dowiadujemy się od rozmówczyni. - Dla naszej społeczności ważne pozostaje to, aby właściciele wielu prywatnych obiektów włączyli się w proces tworzenia jednolitego obszaru aktywności turystycznej. Mam tu też na uwadze potrzebę zainwestowania z ich strony w adaptację na nowe cele budynków poadministracyjnych i poprodukcyjnych. Jeśli tak się stanie, to będziemy tak naprawdę perełką.

(bwb)