BYSTRZYCA KŁODZKA. Tym razem nie w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy, a w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury 11 grudnia br. mieliśmy okazję uczestniczyć w spotkaniu z poetą, prozaikiem, krytykiem literackim Karolem Maliszewskim. Rozmowę prowadzili Robert Duma, dyrektor Biblioteki Publicznej w Bystrzycy Kł., oraz Mieczysław Kowalcze z Kłodzkiego Towarzystwa Oświatowego.
Na scenie ustawiono fotele, stolik, przygaszono światła. Stworzono kameralny, kawiarniany klimat. Pan Maliszewski dzielił się z zebranymi swoimi przemyśleniami na temat sztuki i twórczości. Pytanie rozpoczęte od mantrycznego: „Dla kogo jesteś…?” Karol Maliszewski potraktował bardzo osobiście. Opisał swoją własną przemianę od romantycznego wzorca „cierpienia za miliony” do postawy „wstrzemięźliwości, przekazywania światu wartości, których coraz bardziej brakuje”. Kolejne pytania dotyczyły samego procesu tworzenia i prywatnej historii poety. Autor dodał nadziei wszystkim lokalnym poetom stwierdzając, że nawet godzina pracy z profesjonalistą wystarczy, aby znacznie podnieść poziom własnej twórczości. Ponadto zauważył, że w każdym z nas jest „maleńkie coś, które wybucha przy kontakcie z dobrymi, odpowiednimi ludźmi”.
Karol Maliszewski bez pesymizmu patrzy na zmiany zachodzące w polskiej kulturze czytelniczej. Rozumie, że świat się rozwija i jeżeli e-booki są dla kogoś wygodne - to nie ma nic przeciwko nim- przecież to też czytelnictwo. Zdecydowanie jednak stwierdza, że papierowa książka przetrwa tak długo, jak przetrwa człowiek ze wszystkimi swoimi zmysłami, dzięki którym może jej doświadczać. Spotkanie zakończył kontakt z żywą formą - autor odczytał fragment swojego najnowszego utworu „Manekiny”. Skończył się urokliwy, pełen poezji wieczór. Wyszliśmy na ulicę. Znów zrobiło się zimno i ciemno, krople deszczu odbijając się od brukowej kostki wystukiwały ponury rytm. Jedynie wiatr swobodnie przemierzał opustoszałe ulice oświetlone zimnym światłem latarni. Klimat niczym z opowiadań Brunona Schulza...
Hubert Szczypek
ZSO w Bystrzycy Kłodzkiej
