Po węgiel w długiej kolejce

KŁODZKO (inf. wł.). Władze miejskie zdecydowały o włączeniu się w rządowy program zaopatrzenia ludności w węgiel, jednak to nie gmina będzie się zajmować jego dystrybucją. Zainteresowani mieszkańcy, którzy wcześniej złożyli wniosek o umożliwienie zakupu tego opału, zgłoszą się do wskazanego im podmiotu na terenie Kłodzka.

- Mówimy o firmie "Sam-Bud-Rol" znajdującej się na obszarze rampy towarowej na ul. Kolejowej. Z informacji dzisiaj pozyskanej od przedstawiciela tego podmiotu wiem, że jest przygotowany do działania; póki co wysłał umowę do jednego z podmiotów wprowadzających, a należących do Skarbu Państwa. Jeśli tylko wróci podpisana, to dojdzie do podpisania umowy z gminą miejską Kłodzko na sprzedaż węgla. W pierwszym rzucie do dyspozycji będziemy mieli 216 ton węgla -
mówi burmistrz Michał Piszko. - To ilość daleko odbiegająca od potrzeb, która - mam taką nadzieję - w miarę szybko zostanie zwiększona. Z tej przyczyny sprzedaż zostanie objęta reglamentowaniem w ilości 1,5 tony na gospodarstwo domowe do końca tego roku. Druga część ma zostać zapewniona w roku następnym.

Nie jest winą gminy ani podmiotu mającego zajmować się sprzedażą węgla, że jeszcze go nie ma w komórkach i piwnicach Kowalskich czy Nowaków. Sytuacja jest spowodowana zawirowaniami na polu decyzyjnym znajdującym się pod zarządem państwowym. Samorząd miejski - jak zapewnia włodarz Kłodzka - jest w pełni przygotowany w tym zakresie, jaki mu przypisano. A reasumując - kłodzczanom oczekującym na rządowy węgiel przyjdzie poczekać w długiej kolejce, bo tych 216 ton raptem wystarczy dla 144 gospodarstw domowych.
 
(bwb)

Foto samorzad.gov.pl