Trudniej o gminnego urzędnika

STRONIE ŚLĄSKIE (inf. wł.). Lokalny rynek pracy odczuwa niedostatek chętnych osób na obsadzenie wakatów. Jest to zauważalne m.in. w instytucjach samorządowych, których kierownicy niekiedy po wielokroć są zmuszeni do zamieszczania ogłoszeń o prowadzonym naborze.

- Co jest tego przyczyną? - waży pytanie burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec. - Brak na naszym terenie fachowców w określonej branży oraz niekonkurencyjność poborów; w administracji samorządowej na stanowiskach urzędniczych nie zarabia się kroci. Owszem, zdarza się, że kandydatek czy kandydatów na jedno miejsce jest więcej, jak tego doświadczyliśmy ostatnio. Teraz poszukujemy osoby do zamówień publicznych i życzyłbym sobie, aby było tak samo, jeśli chodzi o zainteresowanie ofertą.

Podobna sytuacja ma miejsce w innych urzędach gmin w powiatach kłodzkim i ząbkowickim. Zdarza się, że mijają miesiące, zanim uda się obsadzić wakujące stanowisko.
(bwb)