KŁODZKO (inf. wł.). Przy budynku nr 8 na ul. Hołdu Pruskiego lub sąsiednim na ul. Targowej co jakiś czas grupa Romów urządza sobie pikniki. Jest duży głośnik ze wzmacniaczem, jest romski wokalista, który swoim głośnym zawodzeniem uprzykrza życie wielu mieszkańcom i zmusza ich do zamykania okien. Bawiące się towarzystwo wychodzi z założenia, że może biesiadować do woli i tak, jak mu się podoba, czyli obdzielając okolicę nieznośną dla ucha kakofonią.
Stąd apel do służb porządkowych, czyli policji i straży miejskiej, aby skierowały swoje kroki w ów rejon Kłodzka i przekonały organizatorów tych pikników, np. z 24 sierpnia br., że łamią prawo. Ich pewność, że do godziny 22:00 mogą nie liczyć się z prośbami o zaprzestanie hałasu ma się nijak do obowiązującego prawa. Artykuł 156 ust. 1 Prawa o ochronie środowiska jednoznacznie mówi: "Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe". Za złamanie tego zakazu może grozić nawet do 5 tysięcy złotych grzywny.
(bwb)
