Stare pensjonaty czekają na zmiany

LĄDEK-ZDRÓJ (inf. wł.). W wielu miejscach miasta straszą wyglądem "zapomniane" obiekty. Niestety, nie są majątkiem gminy, która jedynie może pukać do różnych instytucji i dopingować je, aby te z kolei wywierały nacisk na właścicieli takich budowli, jeśli chodzi o nadanie im wyrazu. Gdzieniegdzie widać tego efekty.


W zdrojowej części Lądka, w sąsiedztwie alei Marzeń znika z przestrzeni obiekt "Marzenia". Jego posiadacze, po długiej batali z konserwatorem zabytków, uzyskali zgodę na wyburzenie wiekowej nieruchomości. Na jej miejscu wzniosą budowlę architektonicznie dostosowaną do uzdrowiskowo-górskiej przestrzeni, do tego o zdecydowanie lepszym standardzie.

- Osobiście cieszę się, że w tak ważnym miejscu, po ponaddwudziestoletnim zastoju, coś fajnego powstanie, a biorąc pod uwagę bardzo ładną część ogrodową - też reprezentatywnego - mówi burmistrz Roman Kaczmarczyk.

W kurorcie podobne działania przydałyby się wobec kolejnych budynków straszących pustką, wśród nich poefwupowskich. Z roku na rok postępuje ich degradacja, co widać na przykładzie ulicy Kościuszki.

- W porównaniu do innych uzdrowisk, to problem "zapomnianych" budowli niegdyś służących wypoczynkowi nie jest aż tak duży; zdecydowanie większy występuje np. w Ciechocinku. Oczywiście to nie jest próba usprawiedliwienia sytuacji, lecz chęć podkreślenia zjawiska, z jakim borykają się miejscowości kuracyjne i turystyczne - wskazuje włodarz. - Gmina, nie jest właścicielem wielu budowli na swoim terenie, więc nie ma wpływu na to, kiedy i na jaką skalę podda się je oczekiwanym zmianom.
(bwb)