Bartnictwo wkroczy do lasów gminnych

MIĘDZYLESIE (inf. wł.). Nadleśnictwo realizuje program związany z rozwojem bartnictwa. Chce nim obejmować coraz to nowsze obszary leśne, niekoniecznie pozostające w jego zarządzie. Ponieważ zwróciło się z propozycją ulokowania barci na terenach należących do gminy, jej włodarz pozytywnie odniósł się do tej oferty.

- Mamy miejsca jak raz nadające się dla pszczelarstwa leśnego. Wskazaliśmy nadleśnictwu możliwość urządzenia m.in. ścieżek edukacyjnych o bartnictwie w ośmiu punktach, np. w lasach należących do gminy - informuje burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak. - Uważam to za potrzebne działanie, bo należy oswajać społeczeństwo z życiem w symbiozie z pszczołowatymi. Jest ich ponad czterysta gatunków i w większości nieagresywnych. Potrafią zadomowić się choćby w wielkiej beli słomy na polu rolnika, czego nie zauważymy. W przypadku wspomnianych barci będziemy je mieli na oku, gdyż to zostanie wyeksponowane oraz opisane.

Włodarz Międzylesia od dłuższego czasu jest pszczelarzem. Nic więc dziwnego, że mocno akcentuje pożytki, jakie płyną z pasiek, w tym tych z lasów. Równocześnie zachęca każdego, kto stosuje opryski chemiczne roślin, aby nie czynił tego w porach największej aktywności rodzin pszczelich, bo powoduje ogromne szkody w ich populacji.

- Jestem zwolennikiem rozwoju bartnictwa, bo z nim wiąże się wspomniana edukacja naszego społeczeństwa.  Im więcej wiemy, tym mniej szkodzimy - podkreśla rozmówca.
(bwb)