Czy dojdzie do reformy gminnej oświaty

LĄDEK-ZDRÓJ (inf. wł.). W większości gmin jakiś czas temu zdecydowano się na utworzenie zespołów szkół. Pod uwagę wzięto oczekiwania społeczne, ale zarazem ograniczenie wydatków związanych z utrzymywaniem administracji w samodzielnych dotychczas placówkach. Teraz w tym kierunku zdecydował się podążyć burmistrz Lądka-Zdroju i jeśli rada miejska podejmie tematyczną uchwałę, przyjdzie pora na wdrożenie zmian.

- Zaproponowałem utworzenie ZSP, w którego skład wejdą szkoła podstawowa i liceum ogólnokształcące prowadzone przez gminę. Uważam, że to rozwiązanie pozwoli m.in. lepiej kierować pracą nauczycieli, z których wiedzy, doświadczenia i umiejętności skorzysta większa grupa uczniów. Jestem przekonany, że tą nową jednostką zdecydowanie efektywniej będzie się zarządzać wyłonionemu dyrektorowi - tak w zakresie merytorycznym, jak i np. inwestycyjnym czy remontowym - mówi burmistrz Roman Kaczmarczyk. - Opinia Rady Pedagogicznej przy liceum dla takiego rozwiązania jest pozytywna, podobny organ w szkole podstawowej ma odmienne zdanie, również pojawiły się negatywne stanowiska co niektórych osób z nią związanych. Temat był przedmiotem debaty radnych podczas posiedzenia jednej z komisji, gdzie rzeczowo wyjaśniono sobie cel utworzenia ZSP i zadano kłam powielanym nieprawdziwym informacjom.

Włodarz Lądka-Zdroju zapewnia, że każda ze szkół pozostanie w swoich budynkach. Jedynie do tego licealnego może dojść technikum służb ratowniczych i uzdrowiskowych jako konsekwencja realizowanego przez samorząd lokalny ważnego wyzwania. Chodzi o to, że spółce uzdrowiskowej, Wojskowemu Szpitalowi Uzdrowiskowemu, prywatnym gestorom bazy hotelarskiej i pensjonatowej brakuje pracowników do obsługi kuracjuszy i turystów. Artykułowali ten problem od jakiegoś czas, stąd ratusz chce im wyjść naprzeciw. Szkoła ruszy po zrealizowaniu naboru kandydatów, wchodząc w skład ZSP.

- O proponowanych zmianach strukturalnych w lądeckiej oświacie jest wiadomo od wielu lat, gdyż mówiliśmy o nich otwarcie podczas różnych spotkań. Czyniliśmy to np. przy okazji wyrażaniu naszych niepokojów związanych z niżem demograficznym, bo przekłada się on na wzrost kosztów ponoszonych przez gminę, jeśli chodzi o utrzymanie oświaty - przypomina burmistrz R. Kaczmarczyk. - Naszym, czyli samorządu obowiązkiem jest troska o dobro uczniów. Te zmiany, które poprzez utworzenie zespołu szkół publicznych chcemy wprowadzić temu właśnie będą służyć. Skoro udały się w wielu gminach to i w naszej stanie się podobnie.

Ostatecznie o tym, czy dojdzie do reformy strukturalnej w lądeckiej oświacie zdecyduje rada miejska już podczas czerwcowej sesji. To ostatni dzwonek na to, aby dało się ją wdrożyć przez inauguracją kolejnego roku szkolnego.