POWIAT KŁODZKI (inf. zewn.). Mogłoby się wydawać, że po od dawna prowadzonych w różnej formie działaniach profilaktyczych nie tylko przez policję zdecydowanie spadnie liczba osób zasiadających za kierownicą pojazdu po wcześniejszym uraczeniu się alkoholem. Rzeczywistość zaprzecza tym oczekiwnaiom, o czym przekonuje m.in. nadkom. Daria Sługocka-Kapecka z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Podczas minionego weekendu (10-12bm.) na terenie Kłodzczyzny zatrzymano aż pięciu nietrzeźwych kierujących. I tak 10 czerwca, tuż przed północą, policjanci z Kudowy Zdroju zatrzymali nietrzeźwego rowerzystę. Jak ininformuje D. Sługocka-Kapecka - 37–letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu kłodzkiego, miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. A zatrzymany 11 bm. do kontroli drogowej w Wojciechowicach 52–letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu ząbkowickiego, miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. Tego samego dnia policjanci z Lądka-Zdroju zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który kierował samochodem osobowym, znajdując się w stanie nietrzeźwości wynoszącym 1,7 promila alkoholu w organizmie.
W minioną niedzielę policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Kłodzku, w Szalejowie Górnym zatrzymali 34-letniego obcokrajowca, który kierował samochodem osobowym, będąc w stanie nietrzeźwości ponad 1 promila alkoholu w organizmie. Natomiast policjanci z Kudowy-Zdroju zatrzymali 42–letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu kłodzkiego, który kierował samochodem osobowym, mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Wielu zmotoryzowanych po uraczeniu się alkoholem ma przekonanie, że poradzi sobie w prowadzeniu pojazdu i zasiada za kierownicą. Jakby zapominają, że tym samym stwarzają ogromne zagrożenie dla innych użytkowników dróg no i dla siebie. Nie bądźmy obojętni na takich ludzi.
Opr. (bwb)
Foto KGP
