Gospodarka odpadami pod stałym nadzorem

STRONIE ŚLĄSKIE (inf. wł.). Od pracowników firmy wywożącej odpady komunalne do władz miejskich trafiało coraz więcej sygnałów o tym, że wielu mieszkańcówe nadal niewłaściwie je segreguje. A to jest ważne również z uwagi na fakt, że pojawiło się nowe urządzenie, które już nie toleruje bioodpadów oddawanych w tworzywowych reklamówkach. To powoduje, że punkt odstawczy, do którego wywozi się tego rodzaju odrzuty zaczął odmawiać ich przyjmowania.

- I stąd pojawił się apel władz gminy do wszystkich wytwórców bioodpadów, aby zwrócili baczniejszą uwagę na ten fakt, bo inaczej trzeba będzie naliczać podwójną stawkę za segregację - mówi burmistrz Dariusz Chromiec. - Nie chcielibyśmy sięgać po tego rodzaju możliwość, jednak mamy na uwadze to, że bardzo dużo dopłaciliśmy do gminnej gospodarki odpadami, bo ponad 800 tysięcy złotych.

W śmieciowym systemie lokalnym obok mieszkańców są jeszcze ujęci przedsiębiorcy. Póki co nie zamierza się zmieniać jego struktury, dążąc do większego uszczelnienia obsługi. Czyni się to poprzez większą liczbę kontroli sposobu selekcji w odniesieniu do wcześniej złożonych deklaracji oraz ważenie masy odpadów wywożonych do instalacji. Urealniono stawki opłat za odpady, co również powinno spowodować zbilansowanie się systemu.
(bwb)